



Evita jest przemiłą, wciąż muczącą i spragnioną przytulania mamusią. Dziś to nie wiedziała, czy posiedzieć z maluszkiem, zjeść, czy podejść do mnie po głaskanie. Ostatecznie jest jednak kotem, sprawiła więc, że zrobiła wszystkie te czynności jednoczenie: przytulając maluszka podsunęła się do miseczki z jedzeniem, a swoim wzrokiem wymusiła na mnie podejście i głaskanie

No umie się dziewczyna ustawić

A tak pięknie rośnie synuś:



I wyglądają razem:






