Lilo i Nala - Nareszcie w komplecie

Zazdroszczę. Ofelii nawet krwi nie można pobrać na żywca, o goleniu czy usg nie mówiąc.
Jak na razie dobrze, że usg w porządku. Trzymam dalej kciuki :ok:

A apetyt kocio ma?

Leżał 15 minut spokojnie?

Z moimi tak by się nie dało - Kaszkaj by zagryzł weta, a Dizel padł na zawał :ryk:

Też myślałam, że padnie na zawał, ale cały czas szeptałam mu do uszka: "jesteś dzielnym syneczkiem", "dasz radę", "jeszcze chwileczka", "kocham Cię" i nadawałam się całusków za cały dzień.
Nawet dr Bojarski był zdziwiony, ze on tak grzecznie leży i wszystko da sobie zbadać, ale ostatnie minuty to już katorga była, zaczął się wyrywać, wrzeszczeć i dlatego serducho musieliśmy odpuścić.

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Witam!
Dyktatura mam pytanie, czy chcesz dla swojego nerkowca Rubenal 75 - mam do oddania prawie całe opakowanie (59 tabletek, bo Klara zjadła tylko 1 ) termin ważności 2015r. , dwie saszetki renala i trochę suchego. Wiem, że chory kotek to masa wydatków, a u mnie już się nie przyda :cry:

Chętnie przyjmę jeśli tobie się już nie przyda.

Zawsze to zaoszczędzone pieniądze.

Ten post będzie rozliczeniowy

Wpłaty:
bazarki 129 zł
Tufitka z forum Barfny Świat 120 zł
shana 55 forum Barfny Świat 20 zł
Amanita forum Barfny Świat 250 zł

Wydatki:
43,77 wysyłka rzeczy z bazarków
127, 72 puszki
30 zł miesko na mieszankę barf
230 zł faktura u weta
20,57 zł apteka do mieszanki barf
17,22 zł badanie moczu (kreatynina, c.w. i białko)
66 zł badania krwi z 20.05.2013
Aktualny stan konta: - 16,28 zł
Prezenty:
karton suplementów od Tufitka
12 puszek tera faelis od Tufitka
12 puszek feringa od Tufitka

Potwierdzenia wydatków:
Faktura za puszki

Dzwonili od weta. Są wyniki. Ponoć są ok tylko keratynina jest poniesiona, ale nie znacznie.
Za chwilę pojadę po odbiór i obgadać co robimy dalej.

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

To super! Pozdrawiam kocurka i wymiziaj go od nas :lol:

Dyktatura pisze:Dzwonili od weta. Są wyniki. Ponoć są ok tylko keratynina jest poniesiona, ale nie znacznie.
Za chwilę pojadę po odbiór i obgadać co robimy dalej.

Wyniki Lilka:
Obrazek

Teraz mamy zrobić jeszcze wyniki moczu, a dokładniej zbadać ilość białka i ketartyniny w nim.

No to kciukamy dalej :ok:

Mam nadzieję, że będzie lepiej niż się początkowo zdawało i Liluś wyjdzie na prostą.

Obwieszczamy wszem i wobec, że doroczna wiosenna kąpiel zaliczona.
Kto chętny na prawie całą butelkę szamponu?

Kurka, ja jeszcze nigdy kota nie kąpałam

. No, Ofelia za kocięctwa dwa razy się sama skąpała, ale to się nie liczy. I chyba raczej nie spróbuję, bo by mnie oskalpowała :strach:

A my raz do roku, zawsze w połowie kwietnia wyganiamy kurz z futer. Przecież żeby pokazać się na podwórku trzeba wyglądać najpiękniej i jak co roku wszystkich oczarowywać swoja kociowością.

W tym roku ofiarą padł mój TŻ. Nalunia go podrapała na rekach i ugryzła. Dobrze, że na tyle lekko, ze sam plaster wystarczył.
Ja w zeszłym roku miałam szramę na brzuchu.

Lilek odbywa kąpiele bez przygód. Zawsze grzecznie stoi w wannie, za to płacze, że chyba sąsiedzi go słyszą.

Ja też nie kąpałam i raczej nie zaryzykuję :twisted:

Mama zastanawiała się, czy nie wykąpać Ryśka, bo... on się strasznie elektryzuje :strach:

za każdym razem jak jestem u mamy, dochodzi między nami do spięcia :ryk:

Lilo i Nala - Nareszcie w komplecie

Kto przegląda forum