Coś mi tu nie gra. Sprawdziłam naszą zabawkę. Nie ma takiej siły żeby dało się zdjąć niebieski element bez rozebrania całej zabawki na elementy. A aby rozebrać z powrotem zabawkę na elementy pierwsze trzeba użyć ogromnej siły.mziel52 pisze:Kupiłam moim tę zabawkę, która tak zajmuje Rysia. Najpierw nie wiedzieli co to, potem, jak Szkrabek załapał, to w ciągu minuty nauczył się odrywać łapką tę niebieską osłonkę i wydobywać piłeczkę![]()
Musiałam wszystko przytwierdzić mocniej taśmą klejącą.
Gdy wsunie się niebieski element w otwory w tej białej części, trzeba je następnie przesunąć płasko tak, aby zaskoczyły takie specjalne wypustki no i aby w odpowiednie dziurki weszły wystające dodatkowe takie białe kosteczki z wypustkami na dolnej białej części.
Przypuszczam, że zabawka jest niedokładnie złożona.
U mnie ma ogromne powodzenie, Rysiek gryzie ją zębami chcąc wyciągnąć piłkę, ale nie daje rady.
A kupowałaś tę zabawkę w zooplusie? Bo widzę tego pełno na Allegro, widziałam też w pobliskim sklepie zoologicznym, ale tu tworzywo z którego została zrobiona zabawka było miękkie. Przypuszczam, że to byłoby bardzo łatwo rozłożyć.
Zastanawiam się nad dokupieniem jeszcze jednego kopletu i rozbudowaniem toru, może będzie więcej spokoju.
