Wątek zamknięty

[alcia03]

Jak wiemy ludzie kotów z ulicy kotów brać nie chcą, głównym ich powodem jest to,że mogą być chore, chcemy im pomóc. Nasza koleżanka pieprzowa wystawiła "podarki" dzięki którym po sprzedaży w całości dochód będzie przeznaczony na leczenie jak ich kastrację jeśli wystarczy pieniędzy,bo trzeba ratować je póki się da,gdyż kamienica w nadchodzącym roku idzie do rozbiórki, a zostało tam na chwilę obecną 8 kotów, z czego tylko dwa są oswojone nadające się do adopcji. Tutaj początek wątku jak to się zaczęło viewtopic.php?f=1&t=147603 z pomocą i zaangażowaniem wielu osób. A tutaj wątek dwójki do adopcji viewtopic.php?f=1&t=148896&p=9494333#p9494333, z czego jeden będzie szedł do DS jednak potrzebna mu jest wizyta u weta, a to może być większy lub mniejszy wydatek w zależności od tego co mu dolega, wobec czego wspomóżmy wspólnymi siłami kociaki biorąc udział w harytawnych aukcjach, z których dochód w całości jest przeznaczony na nie. Załączam link: http://allegro.pl/listing/user.php/run? ... 1&view=gal oraz serdecznie zapraszam wszystkich do licytacji:) Wkrótce dodam do aukcji coś od siebie:) Trzymamy kciuki

[pieprzowa]

Mamy panią, która obiecała wspomóc nas opłaceniem jednej kastracji, więc plamka senior może liczyć na szybkie odjajczenie. Dziś idę z nim na przegląd, zobaczymy, ile nas to wyjdzie. Jeśli będzie ok to w poniedziałek trafia do DS i zostaje kwestia kotka burego z krawacikiem.

[alcia03]

No prawda,aczkolwiek myślę o zbiórce pieniędzy bądź jedzenia dla tych co zostaną tam gdy mnie już nie będzie bo chwilę obecną zostaje sąsiednia kamienica nie wiadomo na jak długo, karmi je tam starsza pani, która jest biedna i daje im bardzo mało jedzonka, bo ją nie stać, sama ma psa,którego ktoś jej podrzucił, kotkę w domu i dwa urzędują u niej w piwnicy.