Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
hugulaśny pisze:Poproszono mnie o pomoc w znalezieniu nowego domu dla 4 kocic.![]()
![]()
![]()
Są 3 persice ( 2 szylkretowe i jedna błękitna) oraz dorosła kotka szylkretka- dachowiec. Wszystkie koty mieszkały w domu niewychodzacym. Są zaszczepione, wysterylizowane, posiadają książeczki. Właścicielka niestety ciężko zachorowała. Czeka ją długie przebywanie w szpitalu na nefrologii
![]()
Na razie nie mam zdjęć. Jeśli tylko jakieś mi podeślą to zaraz wkleję.
Jestem dogomaniakiem i adopcjami kotów rzadko sie zajmuję- tylko w nagłych przypadkach.
Może są sympatycy tej rasy, którzy przyjęliby pod swój dach kicie.
Mój tel. do kontaktu: 604-655-713.
Koty są na terenie woj. ślaskiego.
misskot pisze:Około pięcioletni kot norweski leśny bez rodowodu...odpchlony, odrobaczony i wykastrowany. Na pewno nie toleruje małych psów (z resztą głównie dlatego właścicielka chce się go pozbyć), jak z innymi kotami nie wiadomo. Kot jest miły i czysty. Grozi mu uśpienie, jeżeli nie znajdzie się dla niego nowy dom!!! Bardzo proszę o pomoc!!! Nie mogę go wziąć do siebie ponieważ mam już 2 koty, a kocica jest wyjątkowo bojowa.
felis pisze:Merida trafiła do schroniska z interwencji. U mnie jest od około 2 miesięcy. Ponieważ miała złamaną miednicę, musiała trochę posiedzieć w kojcu. Później odrobaczenia, szczepienia, i tak minęły 2 miesiące. W najbliższym czasie wybieramy się na sterylizację.
Merida jest jeszcze kocięciem, ma nie więcej niż 5 ms. Prawdą jest, że wygląda już jak dorosła kotka i zapewne jeszcze urośnie. Myślę, że to zasługa przodka dużej rasy.
W domu zachowuje się jak każdy domowy kot: zjada z misek, korzysta z kuwety, śpi w łóżku. Nikt kto nie próbował jej dotknąć nie domyśliłby się, że to kocię wcześniej nie znało człowieka, że urodziło się i rosło na ulicy.
Merida nie syczy, nie łapie zębami, nie drapie, po prostu ucieka, wycofuje się.
Podczas pobytu u mnie nauczyła się już, że człowiek nie jest wrogiem, że może obok niej przejść, usiąść, nawet pogłaskać podczas posiłku, ale jak do tej pory nic ponadto. Niewykluczone, że kiedyś nadejdzie ten dzień, gdy Merida zaufa bardziej.
Jakiego szukamy domku? Myślę, że zarówno wychodzącego, jak i nie wychodzącego. Merida nie męczy się w domu. Nie interesuje jej to, co za drzwiami. Dom na pewno musi być spokojny. Cierpliwy. Pogodzony z tym iż, być może kot będzie obok. Koci rezydenci jak najmilej widziani.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
spinoo pisze:Właściciele moich kotów prosili mnie o pomoc w znalezieniu domku dla tej koteczki . Zamieszczam wiec ogłoszenie które dostałem . Wszystkie dodatkowe informacje pod wskazanym telefonem. Moze akurat koteczka będzie miała szczęście
ODDAM KOTKĘ DO ADOPCJI
W ZWIĄZKU Z ALERGIĄ DZIECKA, Z WIELKIM SMUTKIEM MUSIMY ODDAĆ SIEDMIOLETNIĄ KOTKĘ PERSKĄ.
Daisy jest wysterylizowana, regularnie szczepiona. Nasza Kicica jest typowym domowym kotem, tzn.: nigdy nie wychodziła i nie była wyprowadzana na zewnątrz, więc uwielbia wylegiwać się na parapecie oglądając świat z bezpiecznej perspektywy. Przekażemy ją tylko osobom kochającym koty, które otoczą ją miłością i pozwolą jej żyć w zaciszu domu. Wiemy na pewno, że nie toleruje innych zwierząt – bardzo przeżyła wizytę innej kotki w naszym domu i długo dochodziła do siebie.
Osoby tylko poważnie zainteresowane proszę o kontakt 606 666 772
Draugia pisze:Do adopcji kuwetkowy, ok. 3 letni kocurek (kastrat), trochę w typie syberyjczyka - długowłosy lub raczej pół-długowłosy, dymny (od skóry srebrno-biały, końcówki włosów ciemno-szare do czarnego). Do najmniejszych nie należy, co sprawia że robi jeszcze piękniejsze wrażenie - normalnie waży ok. 7 kg, ale niedawno przeszedł drożdżycę układu pokarmowego i schudł prawie o połowę. Teraz jest już zdrowy, ale trzeba troszkę poczekać zanim wróci do najatrakcyjniejszej formy.
Jest kochanym przytulakiem (mimo długiej sierści lubi spać pod kołdrą), ale jest też kotem bardzo aktywnym - uwielbia się bawić, szczególnie wędką z myszką i zakrętkami od butelek plastikowych.
Chętnie korzysta z drapaka i bawi się kocimi zabawkami.
Toleruje inne koty i uwielbia się z nimi bawić, dlatego byłby idealnym kompanem na dokocenieDogaduje się także z psami i królikiem.
Nie jest kotem wybrednym - je suchą karmę z wielkim apetytem i nie trzeba mu urozmaicać diety.
Odrobaczany systematycznie, szczepiony, testy FIV/FelV ujemne (-).
Jedyny mankament zdrowotny to wrodzona wada 1 z nerek, ale jego organizm nauczył się funkcjonować z tylko 1 nerką sprawną i nie ma żadnych objawów tej wady - tak w badaniach jak i stanie ogólnym.
Jego futerko nie kołtuni się, więc nie wymaga zabiegów pielęgnacyjnych, ale mimo wszystko znosi dość grzecznie kąpiele, czesanie, a nawet dał się ogolić bez premedykacji.
Tak wygląda po ogoleniu:
A tak z futerkiem na swoim miejscu:
Kocurek przebywa obecnie w Warszawie, ale jest możliwość zaadoptowania poza stolicę.
Jeśli znajdzie dom w Warszawie, będzie miał zapewnione szczepienia oraz ewentualne leczenie w klinice, w której pracuję.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości