Poznań Główny PKP| Zapraszamy na dworcowe dyżury

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 24, 2012 19:18 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Mamy skąpe informacje, ale wydaje się, że dobrze. Najważniejsze, że dojechał!

Tymczasem w ciągu 10 ostatnich minut miałam dwa telefony:

- na Os Pod Lipami przybłąkał się oswojony kociak - jeszcze go nie widziałam, ale już szukamy mu miejsca... W środę nasza piwniczkowa Atena będzie miała operację usunięcia guzów na listwie mlecznej. To kotka z FIV, więc na czas jej rekonwalescencji nie możemy przyjmować żadnych nowych zwierząt.

- itaka dostała informację, że jedna z kotek, które sterylizowała na działkach na Wildzie ma otwarte złamanie łapy - nie mamy jej gdzie umieścić :-( Klatka się znajdzie, ale miejsca brak...

- dodatkowo szukamy domu dla małej koteczki w trakcie leczenia - dziewczyna, która się nie opiekuje, kilka dni przetrzymała ją w piwnicy u swojej koleżanki, dziś przewiozła ją w inne miejsce, ale też tylko na kilka dni, nie ma gdzie się podziać z tą kitą :-( Zdjęcia będą jutro.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon wrz 24, 2012 19:52 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Itaka już złapała kotkę ze złamaną łapę. Jedzie z nią właśnie do weta.

I tu jeszcze Pomysł Roku: karmiciele kotki wymyślili, że SAMI ZSZYJĄ JEJ ŁAPĘ! 8O

Ludzki geniusz nie przestanie wprawiać mnie w osłupienie, słowo daję :evil:

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon wrz 24, 2012 21:12 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

MartaK pisze:Itaka już złapała kotkę ze złamaną łapę. Jedzie z nią właśnie do weta.

I tu jeszcze Pomysł Roku: karmiciele kotki wymyślili, że SAMI ZSZYJĄ JEJ ŁAPĘ! 8O

Ludzki geniusz nie przestanie wprawiać mnie w osłupienie, słowo daję :evil:


Jesteśmy po prześwietleniu, na szczęście łapa nie złamana.
A było tak:

"Godzina 20 dzwoni telefon ... karmicielka z działek, że kotka, którą ciachałam 2 miesiące temu ma całą nogę rozwaloną, skóra się rozeszła. No to ja w samochód, po kota i do szpitalika. Na szczęście złamania brak, ale leczenie będzie trochę kosztować ... może chciałby ktoś grosik dorzucić ???"

O reszcie nie piszę bo się załamię ...
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Pon wrz 24, 2012 21:20 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

MartaK pisze:Itaka już złapała kotkę ze złamaną łapę. Jedzie z nią właśnie do weta.

I tu jeszcze Pomysł Roku: karmiciele kotki wymyślili, że SAMI ZSZYJĄ JEJ ŁAPĘ! 8O

Ludzki geniusz nie przestanie wprawiać mnie w osłupienie, słowo daję :evil:


Muliną? Kordonkiem? :roll:
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11797
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 25, 2012 16:18 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Nie wiem czym i jak, wolę sobie nie wyobrażać!

Chciałam spytać, czy ktoś może przypadkiem nie zechciałby mi jutro pomóc w zawiezieniu Ateny na operację? I Tygrysa na badania, bo przy okazji i jego wezmę (w średniej formie jest ostatnio, nerki coś słabo pracują). Albo może w odebraniu tej dwójki po południu? Rano muszę zawieźć Atenę na 8:00/8:30, odbierać będę ją ok. 15:00 (tak przynajmniej planuję). Będę bardzo zobowiązana! Nie chciałabym biednej Ateny przed operacją taszczyć autobusem, już wystarczająco dużo stresu będzie miała... :(


A z wieści innej treści polecam Wam rewelacyjny dokument, na który przypadkowo trafiłam. Opowiada o zwierzętach w zakazanej strefie wokół Czarnobyla, o tym jak przyroda odradza się w świecie bez ludzi. Główną bohaterką jest kotka i jej kocięta, którą kamera śledzi w jej wędrówkach po opuszczonych wsiach, domach itp. Niesamowicie jest tak popodglądać sobie życie wolno żyjących kotów. Wciąga jak nie wiem co.

http://www.youtube.com/watch?v=zVv1vsZx ... ure=relmfu - to link do pierwszej 10-minutowej części, linki do pozostałych czterech są po prawej stronie.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Wto wrz 25, 2012 16:51 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Ja pojadę :) Tylko muszę wstać w środku nocy o 7 :twisted:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Wto wrz 25, 2012 18:16 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Marta moge odebrac kocicaki i przewiezc ale dopiero ok 16,30 bede w Poznaniu.. Napisz sms :)

LunaKlara

 
Posty: 995
Od: Czw paź 20, 2011 22:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 25, 2012 19:21 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Luna Klara, chyba jednak dogadam się z itaką, bo od 16:00 będę na szkoleniu, więc o 16:30 nie miałby kto otworzyć Ci piwniczki. Ale bardzo dziękuję za ofertę! :)

Itaka, dla mnie też 7:00 to środek nocy :twisted: Żeby Cię jutro rozbudzić zabierzemy też do weta tego małego stwora, który wczoraj przybłąkał się na Pod Lipami, co ty na to? Właśnie od niego wracam, bosz, jaki on jest słodki :1luvu: A rano nie ma nic lepszego niż zastrzyk glukozy do krwi :twisted:

Ale jaki on ma WIELKI od robali brzuch... 8O

Możemy go zabrać? :oops:

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Wto wrz 25, 2012 19:53 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Możemy :twisted:

A oto dziewczyna po wypadku. Przydał by się jej DT na czas dojścia do siebie, tak ok 14 dni, później może wrócić na działki (trochę szkoda bo kicia cudowna). Ja w niedzielę wyjeżdżam i trafi do klatki na Nowowiejskiego. A przyznam szczerze, że każda wolna klatka teraz jest na wagę złota bo pojawiło się kilka kotek w ciąży i dziewczyny chcą łapać :roll:

Obrazek

Obrazek

A oto Trisia, zabrana z działek też w poniedziałek, ledwo żyjąca. Była bardzo zarobaczona i stąd jej agonalny stan. Teraz już lepiej ale nie chce jeść.

Obrazek
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Śro wrz 26, 2012 16:15 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Dziewczyny. Pilna sprawa. :!:
viewtopic.php?f=13&t=146488

losita pisze:Proszę Wszystkich z okolic poznania o Pomoc. Wczoraj znalazłam w lesie porzucone kocięta, mają około 7 dni. Bardzo słabo pobierają sztuczny pokarm dla kociąt, szukają sutków, o butelce nie ma mowy. Ktokolwiek ma kotkę karmiącą proszony jest o pomoc. Koty jak tylko zostaną odchowane do momentu kiedy się uniezależnią to oczywiście je zabiorę do siebie.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro wrz 26, 2012 21:34 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Wieki mnie u Was nie było :)

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Śro wrz 26, 2012 21:38 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Krótka relacja z dzisiejszej wizyty na PKP i Składowej. Na łączce dwa czarne kocury, Staruszka i płochliwa biała kotka, wszystkie jadły aż im się uszy trzęsły. W graciarni żadnych zwierząt nie było. Na Składowej 7 małych kotków i jeden dorosły, czarno-biały. Stadko wyglądało i zachowywało się zdrowo. Jednak jeśli chodzi o samo wejście na Składową (okolice parkingu, hotelu), to tam sytuacja przedstawia się gorzej. O ile czarny kot miał tylko trochę zaropiałe oczy, o tyle jedno oko jego czarno-białego towarzysza wygląda tak, jakby go nie było, podejrzewam, że tak bardzo zlepione jest ropą. Na okres ponad tygodnia nie mam aparatu, więc nie mogłam zrobić porządnych zdjęć :/

Hollis

 
Posty: 176
Od: Nie wrz 23, 2012 15:48
Lokalizacja: Poznań/Działdowo

Post » Czw wrz 27, 2012 12:56 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

A ten z tymi oczyma to był kociak czy dorosły ?
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Czw wrz 27, 2012 13:54 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Dorosły, ale wygląda na młodego. Wyślę Ci zdjęcie privem, nie do końca jeszcze ogarniam to linkowanie tutaj.

Hollis

 
Posty: 176
Od: Nie wrz 23, 2012 15:48
Lokalizacja: Poznań/Działdowo

Post » Czw wrz 27, 2012 21:41 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Dostaliśmy drapak do piwniczki. Jutro przywiozę.

A mój Dyzio oczywiście musiał zrobić testy bezpieczeństwa czy aby na pewno drapak był zdatny do użycia przez duże dupsko Julka.
Obrazek
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 120 gości