Wit i Witalis

Dwupak czarnych, ur. w okolicach początku kwietnia. Odrobaczeni, 2x szczepieni, zaczipowani. Bez śladów kk, za to ze świerzbem w gratisie - walczymy.
Wit - duży, gruby sybaryta. Pojeść, popić, poganiać nie za długo i rozciągnąć się na maksa celem wietrzenia brzuszyska


Witalis - mniejszy, szczupły, żywiołowy pieszczoszek, który wprawdzie lubi mizianki, ale nie bardzo znajduje na to wolne miejsce w harmonogramie. Za to wiecznie rozmruczany kręci się wiecznie pod nogami.
Wróżę mu rychły koniec przez rozdeptanie, względnie zgniecenie w drzwiach, bo ma niesamowitą zdolność materializowania się w nich w krytycznym momencie


Miron, starszy ok. 2 tygodnie, czyli ur. w połowie marca. Również odrobaczony i 2x szczepiony, z czipem.
Bez kk, ale, prócz świerzba jw, z poważnym problemem zębowo-dziąsłowym:
[...]W jamie ustnej ostre zapalenie przyzębia z dużym ubytkiem dziąseł i martwicą wyrostka zębodołowego.[...]
Testy FeLV/FIV ujemne, badanie krwi wykazało tylko podniesione leukocyty i przekroczony AsPAT. Rokowania nieznane

Ogólnie czuje się b. dobrze - bawi się z czarnymi, apetyt ma ogromny, w kuwecie wszystko gra i bucy

W momencie złapania rozwinął pełen repertuar dzikiegodzikiego kocura, ale teraz jest już tylko bardzo przestraszonym małym kotkiem, z którym można zrobić w zasadzie wszystko. Potrzebuje czasu i cierpliwości, boi się człowieka, ale mruczeć też potrafi

Edit: Dzisiaj (3.08) Miron jest już pełną gębą miziak, została mu płochliwość, ale nie nieśmiałość


Ząbki się przepięknie wygoiły (weci, którzy widzieli stan początkowy i teraz, nie wierzą własnym oczom) i pomału zamieniamy je na nowe


Niestety mimo intensywnej opieki, Wi (jedyna dziewczynka, siostra Wita i Witalisa) odeszła

Do zobaczenia Kruszynko[*]
ze s. 15OKI pisze:Podsumowałam się![]()
Wydatki:
30/06/2012: 43,0 wet, Żytnia - mała Wi (badanie, kroplówka)
01/07/2012: 100,0 wet, Polinezyjska - mała Wi (wenflon, test FPV, morfologia, leki + odrobaczenie dla zdrowych kociąt)
02/07/2012: 40,0 wet, Berezyńska - wet Miron, Wit, Witalis (+4x Lydium)
04/07/2012: 80,0 Miron, badanie krwi (nie mam na to paragonu)
05/07/2012: 158,0 Wet. Bemowo, Powstańców - Miron (konsultacja specj., testy, leki)
05/07/2012: 79,0 RC Vet. Weaning 2kg (karma dla kociąt <4 m-ca)
12/07/2012: 53,0 Wet. Bemowo, Powstańców - Miron (kontrola, convenia)
14/07/2012: 40,0 wet, Berezyńska - Wit (badanie, zap. spojówek, Lydium)
04/08/2012: 61,0 wet, Żytnia - Witalis (badanie, kroplówka, leki)
31/10/2012: 107,70 Animonda Carny Kitten dla H-kotków (36 szt)
Razem: 761,70 zł
Wpływy (dzięki Sz. Kocie za apel na FB!):
2/07/2012: Agnieszka J. (Jarocin) - 47,00 zł
3/07/2012: Ewa C. (Warszawa) - 30,00 zł
3/07/2012: Artur K. i Justyna R. (Warszawa) - 50,00 zł
4/07/2012: Katarzyna G. (Warszawa) - 15,00 zł
6/07/2012: Anna L. (Warszawa) - 30,00 zł
6/07/2012: Zuzanna K. (Chwaszczyno) - 50,00 zł
6/07/2012: Dobromiła O. (Warszawa) - 30,00 zł
13/07/2012: rastanja - 20,00 zł
16/07/2012: Tomasz K. (Warszawa) - 50,00 zł
17/07/2012: _ogonek_ z bazarku - 80,00 zł
29/08/2012: alix76 z bazarku -> aseret - 25,00 zł
30/08/2012: Tillibulek - 30,0 zł
31/08/2012: _ogonek_ z bazarku - 10,0 zł
14/09/2012: anulka111 z bazarku ziołowego alix76 - 50,00 zł (+8 na przesyłkę)
18/09/2012: Tillibulek - 35,0 zł
18/09/2012: MiśBaloo - 60,0 zł z bazarku ziołowego (+10 zł na przesyłkę)
19/09/2012: Rastanja - 20,0 zł
04/10/2012: mgj z bazarku alix76 - 20,0 (+ 8 na przesyłkę)
05/10/2012: ewexoxo z bazarku alix76 - 50,0 (+8 na przesyłkę)
Razem: 711,0 zł![]()
Dla Jeżynki i Awanturki (innych kociąt pod moją opieką) dostałam od jednej Ciotki Kochanej Animondę Kitten i Baby Pateale przy 6 kociąt karma znika w oczach
Bardzo proszę o pomoc w wyżywieniu i opiece weterynaryjnej.
Szczepienia dla kociąt wzięła na siebie Fundacja Jokot
Dziś (12/07) kolejna wizyta Mirona (kontrola zębów).
Jeśli ktoś mógłby nas wesprzeć mokrymi kittenami (Animonda Carny Kitten, vom Feinstein Kitten i Rafine Soupe Kitten głównie, ale panowie jedzą wszystko) to będę bardzo wdzięczna. Suchej karmy mam spory zapasik, ale dzieci się domagają

Z wdzięcznością adoptuję też różne wspomagacze odporności

Bardzo proszę o pomoc, te kocięta w ogóle nie powinny były do mnie trafić
