ewar pisze:Myślisz, że to któryś z wirusów na "F"? Nie wolno się martwić na zapas.Jest leczony, jest poprawa, tylko się cieszyć
Miałam dwa koty marmurkowe( Tosię i Zusia), niektórzy nazywają takie umaszczenie "skrzydła motyla".Ładnie, prawda?
I koty też śliczne, widać, że zadbane i szczęśliwe.Aż miło czytać i patrzeć

Nie, nie, te paskudztwa wykluczam, to na pewno nie dotyczy moich koteczków!
Raczej obawiam się, ze to może być coś, czego nigdy nie wykryjemy, a Vader pozostanie charczący bez postawionej diagnozy "dlaczego, z jakiego powodu"
Oj tak, kółeczka są śliczne, ale u Bąbika najładniejsze są centusie, które ma na tylnych łapeniach, konkretnie na udkach, ale nie mam w tej chwili pod ręką fotki, gdzie byłyby widoczne.
A moje potwory - każdy jest inny i każdy ma sierść inną w dotyku:
- Zenio to prawdziwy Lord jego sierść jest długa, idealnie gładka, lśniąca, wypielęgnowana
- Misiunia ma piękne paseczki na łapeniach i centusie na brzusiu, a do tego w dotyku jest jak najdelikatniejszy puszek
- Bąbik na razie ma coś pomiędzy Misią z Zeniem, bo ma mix włosków puszystych i takich długich czarnych jak Zenutek
- a Vaderek to taki koci dzieciak jeszcze i nie wiadomo co z niego wyrośnie, chociaż wiekowo to 3-4 miesiące jest młodszy od Bąbika