Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 19, 2012 23:12 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Cześć Dziewczyny :1luvu:
Uzupełniłam zaległości. Dziękuję, że o mnie pamiętałyście :1luvu:

Wróciłam do domku i choć świeża rana ciągnie i boli, to wybrałam się z trójką moich kociastych do wetki na coroczny przegląd, bo staram się " dmuchać na zimne" i kontrolować zdrowie mojego zoo. A że nie mogę zabrać wszystkich równocześnie, to muszę zabierać po kilka sztuk.
Dzisiaj pojechał Filemonek, Kacperek i Karolek ( ostatni dwaj to kandydaci na MISTERÓW).
Filemonek ma jakiś syfek w prawym uszku ( dostał kropelki) i miał pobraną krew na badania ogólne i sprawdzenie kreatyniny ( miał kiedyś problem z kryształkami).
Kacperek dostał antybiotyk, bo po kk ma gorszy oddech i większą wydzielinkę z oczka i z noska ( okresowo to się nasila i tak już mu zostanie).
Karolek jest najzdrowszy, ale kamień na ząbkach się zbiera i pewnie trzeba będzie pomyśleć za jakiś czas o zdjęciu. Ale boję się narkozy, szczególnie u niego, bo to rudzielec i strasznie wrażliwy. Po szczepieniu trzy dni chorował i miał wysoką temp.

Dzisiaj rozmawiałam ze znajomą, która przygarnęła młodą koteczkę ( to już trzecia w domu), jest już tydzień po sterylce i od wczoraj gorzej się czuje. pojechała do weta, który robił zabieg. Podał antybiotyk do rany. Pokazała się ropa i nie ma poprawy. Kobieta mówi, że jest, jej zdaniem, gorzej. Dzisiaj pojechała ponownie. Boję się, że coś spartaczył w sterylce..............


Aniu, my tu z Puszatkiem, czekamy na Ciebie :)
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 19, 2012 23:43 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

EVA2406 pisze:Karolek jest najzdrowszy, ale kamień na ząbkach się zbiera i pewnie trzeba będzie pomyśleć za jakiś czas o zdjęciu. Ale boję się narkozy, szczególnie u niego, bo to rudzielec i strasznie wrażliwy.

Nie musi dostawać narkozy, ja w ubiegłym tygodniu usuwałam kamień u mojego kocura z pnn i moja nowa wetka zrobiła mu to tylko na "głupim jasiu" ... A zabieg był dosyć długi - kamień miał koszmarny, bo też się bałam narkozy przy chorych nerkach ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5630
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 20, 2012 0:18 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Wetka mówiła o " przyśpieniu", więc może o tym samym piszesz...............
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2012 6:01 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

EVA2406 pisze:Wetka mówiła o " przyśpieniu", więc może o tym samym piszesz...............

Pewnie tak, to się tak często określa.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sty 20, 2012 6:04 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

puszatek pisze:też pamiętam jak się cieszyłam każdym kąskiem który zjadł Maciuś albo Kocik
kupowałam Kocikowi codziennie świeżą szyneczkę bo bardzo ją lubił
a tu ktoś tak zlekceważył sobie zdrowie i życie kociny :cry:
brak wyobraźni, brak uczuć czy totalna głupota doprowadziła do tego...

Bardzo często obserwuję, jak to ludzie nie mają zielonego pojęcia - zero wiadomości - o zachowaniach, zdrowiu, prawidłowym żywieniu swoich kotów. I to ludzie tzw. "wykształceni" oraz "kulturalni". Zawsze się zastanawiam, czy ci sami ludzie (bo nie piszę o tzw. marginesie społecznym) rodząc i wychowując dzieci, też nie mieli/nie mają pojęcia o sprawach związanych z dziećmi i czy też w ogóle ich to nie obchodzi? Nie czytają/nie pytają/nie drążą?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sty 20, 2012 9:27 Re: Zulusek z diagnozą chłoniaka... Błagamy o pozytywne myśli...

Hakita pisze:Pierwszy raz od ponad miesiąca sam na spacerku 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Pamiętam o tobie najpiękniejszy królewiczu :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sty 20, 2012 10:45 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Ja też pamiętam ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5630
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 20, 2012 11:10 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakitko, przytulam i pamiętam................
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2012 21:09 Re: Zulusek z diagnozą chłoniaka... Błagamy o pozytywne myśli...

kwinta pisze:
Hakita pisze:Pierwszy raz od ponad miesiąca sam na spacerku 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Pamiętam o tobie najpiękniejszy królewiczu :1luvu:

zrobiłaś wspaniałą rzecz wracając do tych fotek aż się wzruszyłam...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2012 22:31 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Obrazek
Nie, proszę się nie obawiać - nie ukradłam i nie przetrzymywałam Zuluska gdy go nie było. :wink:
To jest mój Rysio. Też jest moją wielką miłością, jest niezwykle mądry, aż mnie zadziwia.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 20, 2012 22:36 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Ale podobny do Zulka ten Twój Rysio.

Aniu, jestem .....................i pamiętam................
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2012 22:40 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

o matko...jaki podobny :D

bardzo się cieszę Iwonko, że odwiedziłaś wątek Zuluska wraz z Rysiem :D
Hakita też się ucieszy...tu jest każdy mile widziany :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2012 22:57 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Bywałam już tutaj wcześniej, ale nie chciałam się wtrącać w Wasze sprawy. Dopiero gdy zobaczyłam zdjęcia Zuluska, pomyślałam, że Rysio jest strasznie do niego podobny i dlatego się ujawniłam. Nawet ta plamka na nosku, tylko Rysio ma ją z drugiej strony.
Podobieństwo jest jednak uderzające.
Rysio ze swoją siostrą jest u mnie od połowy marca ub. r. i trafił do mnie jako kot dziki.
Teraz dopiero stał się prawdziwym kotem domowym, od czterech dni zaczął mi wskakiwać na kolana! a ja się cieszę jak idiotka.
Jest niezwykle mądrym kotem. Wczoraj rozbawił mnie do łez. Uwielbia bawić się wędką z piórkami. Muszę ją chować przed nim, bo boję się, że gdy sam zacznie się bawić, może sobie zaplątać gumkę wokół szyi. Wędka jest schowana w siatce. Wczoraj zaczepiał mnie łapką jak pies i głośno miauczał, ale tak zawadiacko. Gdy pytałam udając, że nie wiem o co chodzi: "czego ty chcesz Rysiu?" to mi pokazywał tę siatkę. Dalej udawałam, że nie mam pojęcia, czego ode mnie chce, więc gdy się pochyliłam nieco nad stołem, to wskoczył mi na plecy :), bo tak było mu bliżej do tej siatki i łapką o nią zahaczał. Nie było rady, był tak konsekwentny, że musiałam wyjąć tę wędkę i się z nim pobawić.
Tu na zdjęciu jest razem ze swoją siostrą.
Obrazek
Wybaczcie, że trochę zaśmieciłam wątek jakimś obcym facetem :)
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 20, 2012 23:03 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

to nie jest obcy facet ale nasz przyjaciel Rysiu :1luvu:
możesz zaśmiecać do woli :lol:

mimo tego, że jestem przeziębiona...łyknęłam dwie tablety i idę rano o 5 do pracy :mrgreen:
spokojnej nocy, do jutra :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2012 23:14 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

I ja się wzruszyłam...
Dziękuję Wam pięknie...

W mojej głowie miliony wspomnień...
Trudno powiedzieć, czy dzisiaj jest ich więcej, ponieważ te wspomnienia są każdego dnia w ogromnej ilości...
Dzisiaj, jak każdego miesiąca tego dnia czuję to wszystko szczególniej...
Ileż bym dała, żeby móc go teraz wziąć na ręce...
Wyściskać, wycałować, popatrzeć w najcudowniejsze oczęta...
Poczuć jego zapach...
Obudzić się wiedząc, że jeśli nie ma go przy mnie, to za chwilę przybiegnie, zacznie się wtulać i radośnie zamiauczy, komunikując kolejny wspólny, cudny dzień...

Tęsknota, pustka każdego dnia jest niewyobrażalna...
Mniej płaczę, o czym już pisałam, ale ból jest taki sam...
Moja Rodzina odczuwa to wszystko podobnie jak ja...
5 miesięcy, to dużo czasu, ale wrażenie jest jakby Zuluska nie było lata...

Wyjątkowy....
Królewicz...
Mój Królewicz na zawsze...

Dziękuję Iwonami, że nas odwiedziłaś... :1luvu:
Rysio faktycznie niesamowicie przypomina Zulusiątko...
Niesamowite...
W jakim wieku jest Rysio?

Kochani, dziękuję Wam z całego serca, że każdego dnia jesteście ze mną...
Bardzo wiele to dla mnie znaczy...

Dzisiaj przypominając sobie Zuluska w różnych sytuacjach przez cały dzień, przypomniałam sobie jego charrrakterek... :wink:
To on zawsze miał ostatnie słowo i tylko on mógł mieć rację :wink:
Kiedy musiałam coś przy nim zrobić, to była wielka awantura...!
Nawet kiedy był chory, musiał wszystko sam...
Moje jedyne, ukochane Serce...
Ostatnio edytowano Sob sty 21, 2012 0:39 przez Hakita, łącznie edytowano 2 razy
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1347
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, muza_51 i 1054 gości