Koty są na posesji wiekowych już dziadków, którzy nie mają ani siły, ani środków, żeby się nimi zajmować.
Koty są dokarmiane, jednak bardzo potrzebują pomocy

Koteczka nie prawie wszystkich zębów, je biorąc jedzenie na łapkę i wkładając je do pyszczka.
Ma z pewnością kilka lat, chociaż ile dokładnie, trudno ocenić, ze względu na brak uzębienia.
Na skórze miała koszmarne zmiany od świerzbu – rany do krwi i powyrywane płatami futro.
Zmiany są podleczone, ale w takich warunkach nie ma raczej szans na znacząca poprawę.
Podobno wygląda o wiele lepiej, niż przed leczeniem, ale nadal bardzo biednie

Nie wiadomo, czy jest wysterylizowana, ale pan, który zagląda tam od kilku lat i pomaga leczyć stado, mówił mi, że przez ten czas nie miała małych.



Kocurek jest chyba młody, niestety dziki. Na skórze duże zmiany od świerzbu lub grzyba. Podleczony z KK, ale nadal gluci.
Z racji tego, iż nie daje się złapać, dostaje antybiotyk w tabletkach razem z jedzeniem.
Niestety, w warunkach podwórkowych również szanse na wyleczenie gluta są niewielkie, zwłaszcza że idzie zima.
Kombinuję, jak go złapać, ale bez klatki – łapki trudno będzie.
Kocurek nie jest wykastrowany.



Koteczka – pingwinka wygląda na zdrową. Nie gluci, zmian na skórze nie widać.
Nie wiem, czy jest wysterylizowana, ale młodych też chyba nie miała – zapytam przy okazji.
Niemniej jednak, dokarmiania również potrzebuje.


Koty mają styropianową budkę z polarem w środku, wstawioną do drewnianej komórki.
I to jest praktycznie jedyne ich schronienie, bo do domu nie są wpuszczane.
Niestety, ludziom którzy je dokarmiają, brakuje środków na leczenie.
Karmy trochę odstąpię, bo kupując w necie, mogę jakiś worek niedrogo dorzucić do zamówienia.
Jednak najważniejsze jest teraz wyleczenie i – jeśli byłoby to możliwe – znalezienie koteczce bez ząbków jakiegoś tymczasu przynajmniej.
Kilka domów obok jest kolejna trójka, chociaż tam opiekunowie młodsi i trochę lepiej sobie radzą z opieką.
Jednak do ideału też dość daleko

Dlatego bardzo proszę o pomoc dla tych biedaków – nawet podrzucanie wątku i rozsyłanie go wśród znajomych, bo naprawdę jest ciężko



Dziękuję za pomoc w szukaniu domu dla tych biedulków

Podziękowania przesyłam dla: ASK@, J.D., VVu, welina, vip0, RudyiSrebrnyKot, phantasmagori, jozefina1970, fiona.22, Mruczeńka1981, Calanthe, Anna61, alareipan, sliver_87, sunshine, cypisek, Gibutkowa, Amica, kamari, Anna Kubica.
O akcjach "pomocowych" niektórych osób nie będę się wypowiadać

O dalszych działaniach będę Was informować na bieżąco.
Osoby, zainteresowane daniem tymczasu kotce, proszę o kontakt na PW.