W poniedziałek dostałam wiadomość od afiain że pod rybnickim MAKRO ktoś wyrzucił kotkę z małymi.
Stało się to koło piątku zeszłego tygodnia, kotka już została przejechana, zostały 2 maluchy które ukrywają się pod podestem baru szybkiej obsługi który jest na parkingu pod Makro.
Kociaki mają około 3 miesięcy, jeden jest bury pręgowanym, drugi biało-bury pręgowany.
Nie podchodzą do ludzi, ale jak dostaną jedzenie to podejdą bardzo blisko. Część ludzi je dokarmia, część przegania. Wyglądają na zdrowe - bez wypływów z nosa czy oczu.
Maluchy pilnie potrzebują DT! Jeżeli w ogóle dożyją do zimy (intensywny ruch samochodowy) to zamarzną, bo jak podrosną to pod podest już się nie zmieszczą.
Pomogę w złapaniu kociąt, transporcie na nieduże odległości (tzn tak do 50km od Rybnika), zbadam, odrobaczę, odpchlę.
Niestety nie mogę ich zabrać do siebie, mam w tej chwili 4 koty i 4 psy, i fizycznie nie jestem w stanie ich przygarnąć.
Dzisiaj po pracy tam podjadę i porobię zdjęcia, bo na razie mam tylko z komórki.
kontakt :
lek.wet. Ewa Zygmunt
506 717 698
bluerat@wp.pl