BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie" 1200gr Florka...

Dlaczego wszystkim na około wydaje się, że lepiej wiedzą co mogę a czego nie? Co powinnam a czego wręcz przeciwnie? Wiedzą lepiej co, jak i kiedy mam zrobić? Marudzą, wybrzydzają, chcą decydować za mnie. Wiedzą jak powinnam wykorzystywać swój czas. Wiedząc o mnie tak naprawdę gówno chcą mi rozkazywać co w danym czasie zrobić powinnam. W momencie kiedy o żadnej innej osobie nawet przez myśl by im nie przeszło choćby spróbować powiedzieć, że teraz to powinnaś zrobić ogłoszenie/bazarek/zdjęcia/to/siamto moim czasem, moją osobą rozporządzają do woli, wedle uznania. Już dawno powinnam zrobić to czy tamto, opóźniam się z tym i z tamtym. Dlaczego jeszcze nie zrobiłaś, nie byłaś, nie przyniosłaś, nie kupiłaś, nie wysłałaś. Dlaczego sprawiam wrażenie osoby, którą można rozporządzać? Co ludziom daje sygnał do tego, że mają mi zagospodarowywać czas a jak się nie zastosuję obrażać się na mnie? Nie mając pojęcia jak wygląda mój dzień, nie mając najmniejszej wiedzy o tym na czym polega i z czym się wiąże moja praca, nie przypuszczając nawet ile tzw. "wolnego" czasu zostaje mi po piekielnym, codziennym kieracie próbują mi ten czas zapełnić obowiązkami. Wiedzą co jest dla mnie dobre a co nie, do jakiego lekarza powinnam pójść a jaka terapia jest bezsensowna. Wiedzą to lepiej ode mnie. Dlaczego, jeśli chodzi o zarządzanie moją osobą nie mają skrupułów? Dlaczego obrażają się, boczą, robią wyrzuty jak się nie zastosuję? Mam dość, mam cholernie, zakurwiście dość.

sorry, ale musiałam, mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumie

Boo pisze:Dlaczego wszystkim na około wydaje się, że lepiej wiedzą co mogę a czego nie? Co powinnam a czego wręcz przeciwnie? Wiedzą lepiej co, jak i kiedy mam zrobić? Marudzą, wybrzydzają, chcą decydować za mnie. Wiedzą jak powinnam wykorzystywać swój czas. Wiedząc o mnie tak naprawdę gówno chcą mi rozkazywać co w danym czasie zrobić powinnam. W momencie kiedy o żadnej innej osobie nawet przez myśl by im nie przeszło choćby spróbować powiedzieć, że teraz to powinnaś zrobić ogłoszenie/bazarek/zdjęcia/to/siamto moim czasem, moją osobą rozporządzają do woli, wedle uznania. Już dawno powinnam zrobić to czy tamto, opóźniam się z tym i z tamtym. Dlaczego jeszcze nie zrobiłaś, nie byłaś, nie przyniosłaś, nie kupiłaś, nie wysłałaś. Dlaczego sprawiam wrażenie osoby, którą można rozporządzać? Co ludziom daje sygnał do tego, że mają mi zagospodarowywać czas a jak się nie zastosuję obrażać się na mnie? Nie mając pojęcia jak wygląda mój dzień, nie mając najmniejszej wiedzy o tym na czym polega i z czym się wiąże moja praca, nie przypuszczając nawet ile tzw. "wolnego" czasu zostaje mi po piekielnym, codziennym kieracie próbują mi ten czas zapełnić obowiązkami. Wiedzą co jest dla mnie dobre a co nie, do jakiego lekarza powinnam pójść a jaka terapia jest bezsensowna. Wiedzą to lepiej ode mnie. Dlaczego, jeśli chodzi o zarządzanie moją osobą nie mają skrupułów? Dlaczego obrażają się, boczą, robią wyrzuty jak się nie zastosuję? Mam dość, mam cholernie, zakurwiście dość.

sorry, ale musiałam, mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumie

Bo im na to pozwalasz?
Niech się obrażają, co Cię to obchodzi?
Przecież to ich problem a nie Twój :roll:

"Podstawową umiejętnością, jaką powinien posiąść każdy człowiek, jest
wdupiemanie, które polega na odróżnianiu rzeczy ważnych i takich, na
które ma się wpływ, od badziewia czyli cudzych fanaberii, fochów,
żądań i oczekiwań pod hasłem 'bo wszyscy tak robią".
U mnie działa :wink:

» Nie cze 26, 2011 17:01 Re: Koci dom u Boo.

Phanta, dzięki. Muszę sobie to bardzo, bardzo wziąć do serca. Wiedziałam, że jak sobie marudnę oficjalnie, to ktoś mądry coś odpowie.

Peciu, Tobie też ogromne dzięki za Twoje PeWu

» Nie cze 26, 2011 17:08 Re: Koci dom u Boo.

Ja też się muszę nauczyć wdupiemania a tak jak wyżej zawsze komuś coś sie będzie zdawać że wie lepiej może że powinien i wtedy należy się obrócić iść dalej swoja drogą i wszystkich tych "życzliwych" w dupie mieć!!!
Trzymam kciuki za "naukę" daj znać jak ci idzie :ryk:

Żyjemy. Wszyscy.
Mam kilka nowych fotek ale nie mam czasu :evil:

Być może jutro zawita do nas gość...

A ha, uaktualniłam naszą pierwsza stronę. Ze zgrozą zdałam sobie sprawę, że zapomniałam o Foreście naszym malusim. Umieściłam go oczywiście na należnym mu miejscu. No Dzieciaki moje "wyadoptowałam" w końcu, nie powiem, żeby było mi łatwo. Mimo mijającego czasu...

To jak zawita -ten gość - to go od razu pokaż

.
No - dasz radę.. jedno zdjęcie , jedno wrzucenie tutaj.. :mrgreen:

jeżeli to gość, o którym myślę.. :lol:

Patka-zgadzam sie w pełni z Phanteczką-wdupiemanie to jedyne możliwe wyjście-sama dostaję mnóstwo "dobrych rad" od ludzi mnie otaczających,owszem-boli,że wszyscy wiedzą lepiej niż ja,ale uczę się izolować psychikę od takich doradców i ich stwierdzeń.Jestes wielka -my to wiemy!

kropkaXL pisze:Patka-zgadzam sie w pełni z Phanteczką-wdupiemanie to jedyne możliwe wyjście-sama dostaję mnóstwo "dobrych rad" od ludzi mnie otaczających,owszem-boli,że wszyscy wiedzą lepiej niż ja,ale uczę się izolować psychikę od takich doradców i ich stwierdzeń.Jestes wielka -my to wiemy!

Kropeczko, jak dobrze wiedzieć, że wciąż do mnie zaglądasz, dziękuję

Uczę się w-dupie-mania bardzo intensywnie. Stwierdziłam, że jak się nie nauczę to oszaleję. Lubię rady Cioci Phanty bo są krótkie i dosadne :lol:

morelowa pisze:To jak zawita -ten gość - to go od razu pokaż .
No - dasz radę.. jedno zdjęcie , jedno wrzucenie tutaj..

jeżeli to gość, o którym myślę..

Morelowa, o kim myślisz, co? Przyznaj się na ten tychmiast!

A my zaraz w trasę. Trzymajcie kciuki.

Patusiu-podczytuję,choć czasu na pisanie u wszystkich ,których lubię i szanuję -nie zawsze mi starcza!

A Ela-Phanteczka to tez i moja kochana podtrzymywaczka na duchu!

Boo pisze:
morelowa pisze:To jak zawita -ten gość - to go od razu pokaż .
No - dasz radę.. jedno zdjęcie , jedno wrzucenie tutaj..

jeżeli to gość, o którym myślę..

Morelowa, o kim myślisz, co? Przyznaj się na ten tychmiast!

A my zaraz w trasę. Trzymajcie kciuki.

Kciuki som,choć nie wiem na jaką okoliczność :?:

-co to za gość będzie,ale zapewne w potrzebie,więc zaciskamy! :ok:

No, o kim mogę myślęć, co? - ten tytułowy Nowy...

Coś mówiłaś jak miałam taki dobry dzień, że Cię spotkałam w autobusie [ale mam fajnie , nie?] ...o takim jednym..Jak to ten to mu się te kciuki należą :1luvu: