
Najpierw był tel od jednej znanej nam pani, u której sterylizowałyśmy kotkę - przybłąkała się kotka w ciąży, ale ona nie da jej teraz na sterylkę, niech urodzi

Pojechałyśmy do niej specjalnie licząc, że rozmowa osobista, a nie przez "szczekający" telefon coś zmieni.
Niestety - logiczne agumenty typu, że kotka może umrzeć przy porodzie, że chętni na maluchy mogą się rozmyślić, że może to nie ciąża tylko robaki (duży brzuszek), że maluchów może być np. 6 czy 8 i że generalnie lepiej ją teraz ciachać nic nie dały


Ciekawe co zrobimy z kociakami w sierpniu gdy będą już do oddania

Jak już byłyśmy w Sokolnikach podjechałyśmy do naszej gromadki "u pogorzelców" z którą robiłyśmy porządek w tamtym roku. Koty w sumie mają się nieźle, nie są wychudzone, ubiegłoroczne młodziki powyrastały na poważne koty. Niestety męczy je bardzo świeżb w uszkach. Ustaliłam z panią Ireną, która się nimi opiekuje, że będzie uszka zakraplała i czyściła na ile koty pozwolą. Zawiozę im oridermyl, może troszkę ulży biednym uszkom.
Niestety, ostatnia płodna kotka, która jest tam tylko kotem dochodzącym znowu jest w ciąży. Nie mam pomysłu jak ta kotę podejść

Wczoraj kolejny telefon od pani od przybłąkanej ciężarnej kotki. Przyszła druga kotka - przyprowadziła 3 maluchy czy coś możemy pomóc. Nie wiem czy możemy, nie wiem w jakim wieku maluchy i czy dzikie

No i kolejny kłopot...
Zadzwonił kolega, że do jego koleżanki przybłąkał się kot. Przyszedł za jej mamą. Umieściła go w piwnicy z otwartym oknem, po dobie kocisko stwierdziło, że on tam zostaje, ale zostać nie może. Pojechał na przegląd do CC - ok roczniak, wykastrowany, wypasiony, bardzo przyjacielski. Oczywiście chipa czy obroży brak. Ogłosiłyśmy go z nadzieją, że komuś się zawieruszył, ale nadzieja z czasem się rozpływa


Kot został znaleziony na Liściastej w okolicach Lewej, domki szeregowe. Byłam w obydwu okolicznych lecznicach - nikt kocurka nie kojarzy, a jest dość charakterystyczny - cały ciemno bury z białą końcóówką ogonka i przejaśnieniem pod brodą. Rozwiesiłam trochę ogłoszeń, jest na stronie schroniska i na kilku portalach, ale obawiam się że to początek rozwiązywania problemów przedwakacyjnych
