pisiokot pisze:aha, czyli jak dam całą ampułkę na półlitrową kroplówę to nie będzie za dużo.
Wstrzykiwanie sobie daruję, bo Ania mówiła, że witamina B12 szczypie przy bezpośrednim podawaniu i chciałabym Kici tych "nieprzyjemności" oszczędzić.
myślę, że nie będzie za dużo
a B12 chyba szczypie, bo raz podaliśmy normalnie samą i Patka zareagowała nerwowo, oblizywała się natarczywie i była zła
ale tak jak podajemy w trakcie kroplówki (czyli jest już bąbel z płynem, nie wyjmując igły TŻ tylko odłącza kroplówkę, wstrzykuje B12 i dalej podłącza kroplówkę) to Patka nic nie czuje

mi się znowu gdzieś obiło, że nie powinna kroplówka z lekami w środku stać i dlatego taką opcję wybraliśmy
Rozmawialiśmy dziś z TŻtem o kontroli ciśnienia, nasz wet zalecił za 7-14dni, 7 mija już w ten poniedziałek, ale poczekamy jeszcze trochę, niech ten lek na ciśnienie ma szansę zadziałać no i może wyjaśni się co z Bunią.