Ooo, cherry_m - masz też FIRANKI!!! Przy kotach - jakże zazdroszczę, ja swoje pozdejmowałam w pierwszych tygodniach panowania Mrusieldy - mama teraz mówi, że wygląda jak w melinie Moderator: Estraven
Ooo, cherry_m - masz też FIRANKI!!! Przy kotach - jakże zazdroszczę, ja swoje pozdejmowałam w pierwszych tygodniach panowania Mrusieldy - mama teraz mówi, że wygląda jak w melinie cherry_menthol pisze:Firanki nie są mojeto pozwalam drzeć bezkarnie
pomyślałam "on zje tę kruszynę!" 

cherry_menthol pisze:Grubcio to raczej łagodny olbrzym.
Sisi często go zaczepia - podbiega, daje w pysk i wieje.
A on po kilku sekundach wstaje, rusza powolnym i dumnym krokiem w jej stronę, nie szamocze sie,
jakby wiedział, że ona i tak nie ma szans i tempo nie ma tu nic do rzeczy![]()
Jedynym wyjściem na ratunek jest wtedy wskoczyć jak najwyzej, najlepiej na szafki pod sufitem...
Dlatego właśnie mam wgniecenia na mikrofalitam się Gruby w pogoni zatrzymuje
bo już wyżej nie daje rady

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pauprenses i 42 gości