mam mojego znajomego dokarmia tam koty (konserwatywna karmicielka) i bardzo potrzebuje pomocy; budynek w piwnicy którego koty miały schron został wyburzony,koty nie mają się gdzie podziać; budka, która została postawiona przy innym budynku zniknęła (kto zna Dolne miasto wie jakie są tam warunki dla kotów

zmartwieniem jest zima;
obecnie dokarmia "stacjonarne" 3 kotki - trzeba je ciachnąć;
są tam też dwa małe; jeden trafi do domu, z drugim nie ma co zrobić - karmicielka boi się, że nie przetrzyma zimy

ja mogę ciachnąć kotki u swojego weta; ale nie mam transportu i mieszkam w Gdyni - Dolne Miasto to dla mnie naprawdę kawał (autobusy, kolejka i tramwaj) - jak by ktoś z samochodem chciał pomóc byłoby super;
sprawa oczywiście ekstremalnie pilna - tzn zanim pojawią się kolejne maluchy
potrzebny też tymczas dla jednego malucha
no ale nie wiadomo co dalej z kotkami - wiadomo ciachnięcie to podstawa, ale na dłuższą metę trzeba je gdzieś przenieść - nie mam pojęcia gdzie


gdyby ktoś z okolić mógł porobić zdjęcia tym kotom, proszę o kontakt na pw (mam nr tel do pani karmicielki)
proszę o pomoc