Niewidomy Elwis MA DOM!!! Dziekuję wszystkim :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 10, 2010 7:45 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Jeszcze jedna refleksja na koniec. Poświęciłam temu kotu trzy tygodnie swojego czasu i pieniędze. Trzeba było z nim jechać od razu do lekarza, na dalsze leczenie, zawieźć na operacje, później co drugi dzien kontynuować leki. Cały czas zakraplać oko, min. 5 razy dziennie.
Zaoferowałam od razu bardzo tymczasowy tymczas.

Przykro się czyta wpisy forumowych pieniaczek, np. stwierdzienia, że zaoferowałam mu tylko podwórko, czy sugestie, ze to moja wina, że jest chory, bo był operowany, albo żalenie sie, jaki musi biedny, zdezorientowany i zestresowany .
Mam w zarodnikach całe mieszkanie i boje się tam nawet wpuszczać dzieci. Mój mąż znosił cierpliwie wyjatkowo mocny smród jego sików, a załatwiał się wszędzie: na łózko, tapicerowane meble, na ubrania, jeżdził z nim co drugi dzień, a mógł ten czas poświęcic na cos innego. Elvis jest kontaktowym kotem, który ma się dobrze, jest czyściutki, ciężki, mimo swojego szczupłego kośćca, zadbany. jedyne, czego mu brakuje, to wolności, do której był przyzwyczajony.
Żadna z Was, oprócz Gosi przez ten czas nie zaoferowała fizycznej pomocy. Tylko Jej chciało sie przyjechac z karmą. Nikt np. nie zapytał, czy nie potrzeba transportu na którąś z wizyt. Była propozycja umieszczenia go w szpitaliku, ale jak już miał leczony katar. Chyba bez sensu było zamykac kota w klateczce z powodu kataru?
Czy to moja wina, że zamiast umówionego zdrowego kota przyjechał kot z kk i nosicielstwem grzybicy?
Trzeba było, jak napisała JOMA zostawić go w piaskownicy. Karmicielka wyświadczyła mu niedźwiedzia przysługę i wszystkim dzieciom, które go męczyły mówiła, ze mają go nie dotykac, bo się zarażą. Mysle, że szybko znalazłby się troskliwy tatuś, który zlikwidowałby żródło zakażeń. Wtedy powstawiałybyscie sobie łzawe emotki, że nie dało sie mu pomóc.

Po tych wczorajszych wpisach powinnam wystawić Elvisa na to "podwórko" i napisać, że teraz któraś z w Was ma sobie ruszyć szanowną d... i go zabierać, a nie czekac, aż znajdzie się transport i dalej go leczyć.

Dziękuję za przypomnienie, dlaczego zrezygnowałam z odwiedzania tego forum i skupiłam sie na pomocy przez dogo. Tu sa wyjątkowe towarzystwa wzajemnej adoracji jedynie mądrych i pouczających.

Dla tych, których interesuje Elvis: ma się lepiej. Zmiany wygladaja coraz ładniej, strupy ładnie goja się, zmiany bez ran zarastają nowymi włoskami.
Oczy tez wygladają lepiej, co prawda znowu rogówka ponarastała, ale krwawe nacieki poznikały. Warto więc chyba kontynuować leczenie i te leki, które ma podawane.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 10, 2010 7:53 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Jaaga pisze:
Dziękuję za przypomnienie, dlaczego zrezygnowałam z odwiedzania tego forum i skupiłam sie na pomocy przez dogo. Tu sa wyjątkowe towarzystwa wzajemnej adoracji jedynie mądrych i pouczających.


Jaaaga, rozumiem twoje rozgoryczenie, ale naprawdę nie musisz pisać takich rzeczy, nie jest fajne kończenie sprawy w ten sposób ani przez jedną, ani przez drugą ze stron. Jestem na Dogo, no, to za dużo powiedziane, ale przewinęło mi się przez dom kilka psów i naprawdę tam też często trafiałam na mur obojętności. Zazwyczaj z tego typu problemami zostaje się samemu i taka jest cena bycia DT, niestety. Każdy pomaga tyle, na ile może. Nigdy nie miałam kilkudziesięciu psów i kotów, nie miałabym gdzie, dlatego szacunek wielki za twoje działania.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto sie 10, 2010 8:22 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Tylko taka jest prawda. Przydałoby się niektórym trochę dystansu. Jakoś "psiary" pozostaja w większym kontakcie z rzeczywistością :wink:

Oczywiście, że na dogo jest też obojętność. Są psy, którym chętnie sie pomaga i takie, którymi nikt sie nie interesuje. Nie o to mi chodzi. Chodzi o to, że tam nikt nie miałby do mnie pretensji, że nie moge mieć jednego chorego kota, żeby nie zarazić wszystkich pozostałych zwierząt. Mam takie, a nie inne możliwości.

Tymczasowanie, to nie tylko kwestia "mieć gdzie" przechować. My cała zimę mamy zapchaną nawet łazienkę, bo jak odmówić domu psu, który zamarza? Legowisko mamy tam na stałe. Psy są wszędzie. Dla każdego z nich kąt u nas jest szansą na życie, każdy z nich ma swoją smutną historie. To równiez kwestia poświecenia się i zwykłego "chcenia". Czasem tez miałabym ochotę ogladnać telewizję, pomalować paznokcie czy po prostu nic nie robić, ale wiem, że musze sprzątac kojce, szykowac gary jedzenia czy iść na serie spacerów.

Elvisa też mi smutno oddać. Szczególnie, że wyląduje w szpitalnej klatce na czas nieokreślony. Z lekkim sercem przekazałabym go na domowy tymczas.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 10, 2010 8:45 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Jaaga pisze:Przykro się czyta wpisy forumowych pieniaczek, np. stwierdzienia, że zaoferowałam mu tylko podwórko, czy sugestie, ze to moja wina, że jest chory, bo był operowany, albo żalenie sie, jaki musi biedny, zdezorientowany i zestresowany . .


Jak się przykro czyta to nie trzeba pisać na forum.

Ale tu chodzi o coś innego chyba, jak mi się zaczyna wydawać.
Inaczej chyba nie byłoby za co tak się poświęcać.

Nie wypowiadam się na temat działań Jaagi na rzecz psów.

Nie tak rzadko jednak się zdarza, że osoba "kochająca psy" nie potrafi zająć się kotem.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 10, 2010 9:23 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Osset, kiedyś tymczasowałam głównie koty, psy były rzadkością. Teraz tez mam inne koty na tymczasie, mam również swoje, więc potrafię zajmowac się kotami na równi z psami. Gdyby to był pies z grzybicą to tak samo chciałabym, żeby znalazł inny tymczas.

Tu niektórzy poświęcaja sie tak samo czy bardziej i nie w tym rzecz. Inni tylko krytykują, uzłośliwiają się i docinają. To, ze przykro czyta się np. Twoje złośliwości, nie znaczy że nie mam pisać. Może są tacy, których interesuje, jak Elvis sie czuje, czy leczenie daje efekty. Ciebie jakos to nie zainteresowało nawet. Zamiast komentowania mnie, mogłaś wpisac: super że Elvisowi sie polepsza.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 10, 2010 9:33 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Jaaga pisze:Tylko taka jest prawda. Przydałoby się niektórym trochę dystansu. Jakoś "psiary" pozostaja w większym kontakcie z rzeczywistością :wink:

Oczywiście, że na dogo jest też obojętność. Są psy, którym chętnie sie pomaga i takie, którymi nikt sie nie interesuje. Nie o to mi chodzi. Chodzi o to, że tam nikt nie miałby do mnie pretensji, że nie moge mieć jednego chorego kota, żeby nie zarazić wszystkich pozostałych zwierząt. Mam takie, a nie inne możliwości.

Tymczasowanie, to nie tylko kwestia "mieć gdzie" przechować. My cała zimę mamy zapchaną nawet łazienkę, bo jak odmówić domu psu, który zamarza? Legowisko mamy tam na stałe. Psy są wszędzie. Dla każdego z nich kąt u nas jest szansą na życie, każdy z nich ma swoją smutną historie. To równiez kwestia poświecenia się i zwykłego "chcenia". Czasem tez miałabym ochotę ogladnać telewizję, pomalować paznokcie czy po prostu nic nie robić, ale wiem, że musze sprzątac kojce, szykowac gary jedzenia czy iść na serie spacerów.

Elvisa też mi smutno oddać. Szczególnie, że wyląduje w szpitalnej klatce na czas nieokreślony. Z lekkim sercem przekazałabym go na domowy tymczas.


Jaaga, nie wiem czy zauważyłaś, ale ja również uważam, że dla Elvisa byłby lepszy dobry DT niż klatka w lecznicy. Jednak my nic innego na chwilę obecną zaoferować nie możemy właśnie z takich samych powodów o których cały czas piszesz. Tak jak Ty masz zapchany dom psami, my mamy zapchane domy kotami i swoimi psami a Adria dodatkowo jeszcze ma psie tymczasy. To, że w ogóle zaoferowałyśmy pomoc jest wynikiem postu Martyny w naszym wątku, bo naprawdę nie brakuje nam kotów potrzebujących opieki na już. Mam obecnie trzy podwórka, gdzie oprócz wysterylizowania kotek powinnam zabrać stamtąd maluchy. Mam jednocześnie świadomość, że z tych maluchów niewiele przeżyje, a z drugiej strony świadomość, że nie mamy domów z gumy i nic więcej się już w nich nie zmieści. To wszystko jest bardzo smutne. Jest nas po prostu za mało, a zwierząt potrzebujących pomocy za dużo. I zamiast współpracować ze sobą toczą się nieustanne walki o... no właśnie o co ?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto sie 10, 2010 9:55 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Nie mam do nikogo pretensji, że idzie do szpitalnej klatki, tylko chodziło o to, że byłoby mi lżej na sercu, gdyby miał domowy tymczas. Sama nie potrafię wydać zadnego kociaka, wiec wiem, jak ida adopcje. Ja rozumiem, ze nikt zakocony czy zapsiony go teraz nie weźmie, to tu niektóre osoby tego nie potrafiły zrozumieć i lekceważyły problem.
Własnie te walki i przegadywanki forumowe mnie denerwują, bo czy tak trudno zrozumieć, ze zajęłam się nim, jak mogłam i ile mogłam?

Z formalności. Na moje konto wpłynęło 80 zł dofinansowania z klubu ślepaczków. Te pieniadze od razu wpłaciłam na konto Martyny.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 10, 2010 10:34 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Jaaga pisze:Osset,....., ......................................................................................

Może są tacy, których interesuje, jak Elvis sie czuje, czy leczenie daje efekty. Ciebie jakos to nie zainteresowało nawet. Zamiast komentowania mnie, mogłaś wpisac: super że Elvisowi sie polepsza.


Polepsza się? Bardzo się cieszę.
Tylko dlaczego wciąż to pytanie "Czy go uśpić czy odwieźć do schronu?" jest aktualne?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 10, 2010 10:49 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Barbara Horz pisze:Każda pomoc potrzebna :D Umieścimy też Elvisa na naszej stronie. Może akurat ktoś go tam zauważy. Chociaz tak jak pisałam, z adopcjami teraz cienko. Mam nadzieję, że we wrześniu coś ruszy :(


Elvis jest na nk, na ślepaczkach, pozmieniam jedynie dane kontaktowe, jakis grosik dorzucę od siebie na leczenie; ciesze sie,że ostatecznie pozytywnie sprawa jest załatwiona: blisko, znalazł sie transport , jest szpitalik, możliwość izolacji i leczenia, a przede wszytskim, mimo różnicy zdań czy ansów, wszyscy skupili się na sprawie ważnej, jaką jest tutaj KOT :ok:
dziekuje

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26817
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 10, 2010 13:16 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

ossett pisze:
Jaaga pisze:Przykro się czyta wpisy forumowych pieniaczek, np. stwierdzienia, że zaoferowałam mu tylko podwórko, czy sugestie, ze to moja wina, że jest chory, bo był operowany, albo żalenie sie, jaki musi biedny, zdezorientowany i zestresowany . .


Jak się przykro czyta to nie trzeba pisać na forum.

Ale tu chodzi o coś innego chyba, jak mi się zaczyna wydawać.
Inaczej chyba nie byłoby za co tak się poświęcać.

Nie wypowiadam się na temat działań Jaagi na rzecz psów.

Nie tak rzadko jednak się zdarza, że osoba "kochająca psy" nie potrafi zająć się kotem.



Przegięłaś całkowicie...aż szkoda komentować...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto sie 10, 2010 14:41 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Elwis pojedzie jutro do Basi dzis terenia nie zdazyla obrocic z delegacji zeby go przetransportowac

jaaga wplata doszla-juz rbie rozliczenia
doszla jeszcze wplata od halbinki
za cale wsparcie,pomoc,miejsce -to u Basi i to u Jaagi bardzo bardzo dziekuje
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 10, 2010 16:09 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

I z mojego bazarku niebawem nadejdzie 200 zł dla Elvisa, już tylko czekam na przelewy. 180 gwarantowane, została jeszcze jedna książka, ale mam nadzieję, że się znajdzie nabywca. Zapraszam na bazarek.
Elvisiu, zobaczysz, wszystko będzie dobrze i dom też się powolutku znajdzie i nigdy już dzieci nie będą się tobą bawiły w piaskownicy :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18965
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 10, 2010 20:38 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

czitka pisze:I z mojego bazarku niebawem nadejdzie 200 zł dla Elvisa, już tylko czekam na przelewy. 180 gwarantowane, została jeszcze jedna książka, ale mam nadzieję, że się znajdzie nabywca. Zapraszam na bazarek.
Elvisiu, zobaczysz, wszystko będzie dobrze i dom też się powolutku znajdzie i nigdy już dzieci nie będą się tobą bawiły w piaskownicy :(

bardzo dziekujemy za wsparcie
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro sie 11, 2010 14:43 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Zmieńcie ten tytuł postu, jest przygnębiający :cry:

Zdrowiej Elvisku
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sie 11, 2010 18:52 Re: Uśpić go czy odwieść do schronu??KK,grzyb-DT na już !!!!

Elvis już w szpitaliku. To cudowny koteczek, bardzo spokojny i kochany. Mam nadzieję, że nie będzie musiał długo tam siedzieć i będziemy mogły go zabrać. Wszystkie zalecenia przekazałyśmy wetce.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 56 gości