Wczoraj po południu Poświata została obdarzona przez życie 4 burymi maluszeczkami-sierotkami..
"Dziewczynyyyyyyyyyyy pomocyyyyy
od jakiejś godziny mam w domu cztery kocie okruszki
na oko mają jakieś 3-4 tygodnie
kotka okociła się u jakiejś kobitki na działce
od trzech dni się nie pokazała
kobitka próbowała je karmić, tzn pewnie postawiła michę z mlekiem, a one jeść same jeszcze nie potrafią, więc nie jadły
zadzwoniła do schroniska, maluchy zostały zabrane, ale jak to w schronisku, nie ma komu niańczyć niemowlaków
i tak przypadkiem znalazły się u mnie
teraz śpią zbite w kłębuszek u mnie na brzuchu
a ja zastanawiam się co dalej... "
"o dżisys ...Poświatko
a mają maluszki wątek na miau ?? "
"Alu nie mają, bo nie bardzo miałam czas na miau.
Próbuję się jakoś zorganizować.
Mleko zamówiłam u weta, będę miała jutro.
Póki co dostają ludzkie w proszku.
Karmię strzykawkami i podtykam mleko na łyżce do wylizywania.
Przy czwórce osesków to trwa .
Wysłałam Wojteckiego po flaszki ze smoczkami i jakieś inne papuniu niż mleczko, bo wyczytałam że jak malce są bez matki to już od 4 tygodnia mogą zacząć jeść pokarm stały.
A Okruszki jedzą, śpią, garną się do człowieka, próbują się bawić między sobą, na chwiejnych nóżkach robią małe wypady po pokoju... i tak w kółko"
"A najlepiej sypia się w kupie i niewiedzieć czemu na mnie"




Prosimy kibicować, trzymać kciuki za zdrówko, w przyszłości - za piękne domki i dawać dobre rady.
No i podrzucać, co by świat mógł zobaczyć te małe cudeńka
