Potrzebna jest pomoc na całej linii, tz od wyłapania kotków, do ich przetrzymania i znalezienia im dobrych domków.....
Jak również konkretne pisma, plakaty uświadamiające tych zacofanych ludzi....
Obecnie jest ok 6 dorosłych kotów w tym w zaawansowanej ciąży mama, która ma w tej chwili 3 ok 5 tygodniowe maluszki, nie dające się złapać.
Ok 3 tyg temu do Urzędu w Witkowie (woj wielkopolskie) wpłynęło pismo następującej treści....
cyt:'' Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej ............ w Witkowie, zwraca się z prośbą o interwencję w sprawie bezpańskich kotów wałęsających się przy naszych budynkach. Koty te wyglądają na schorowane, miejscami brakuje im sierści. Zarząd w tej sprawie kontaktował się z Powiatową Stacją Epidemiologiczną, której pracownik poinformował, że jeżeli w tej sprawie nic się nie zrobi, to może istnieć zagrożenie epidemiologiczne, ponieważ istnieje podejrzenie, że koty parzą się ze szczurami.
Polecono nam w tej sprawie zwrócić się do Burmistrza, gdyż organizacja ochrony przed bezdomnymi zwierzętami należy do zadań gminy."
Lokatorzy tych wspólnot nie chcą na swoim terenie kotów, uważają, że to przez koty koło ich bloków pojawiają się szczury itp... Czasami z okna lecą kamienie, czasami kociaki są podtruwane....
Ciemnota, zacofanie i znieczulica.....
Zabite zostały już 4 kotki, była nawet policja, niestety nie ma dostatecznych dowodów aby móc ukarać sprawców. Niedawno została zabita milusia, ciężarna kotka.......
Mieszkam na 4 pietrze, mam w tej chwili u siebie 3 psy w tym jednego 7 kg starego ślepaczka, którego trzeba znosić i wnosić.. 2 koty jeden w trakcie leczenia, oraz króliczka.




