
Kocięta mają zaawansowany kk,jeden dodatkowo zapalenie oskrzeli.
Czarny kotuś nie ma już jednego oczka,bure maleństwo kwalifikuje się do usunięcia oczka,a maluszek z zapaleniem oskrzeli ma zmiany na oczku jednym-widać,że uszkodzenie rogówki a drugie nie wiadomo czy wogóle jest.
Dostały dzis antybiotyk,tobrosopt na oczka lub pozostałości po oczkach.
Kociątko z zapaleniem oskrzeli nie wiadomo czy przeżyje

Czyli czarny kotuś już bez oczka,bury 1 z oczkiem do usunięcia i bury 2 nie wiadomo czy wogóle będzie widział.
Jeśli ktokolwiek byłby chętny na przyjęcie maluszków to byłoby dla nich dobrze.U mnie ilośc kotów przekroczyła max,na dodatek sprawy się skomplikowały,TŻ stracił pracę i nie stać mnie na dodatkowe koszty związane z leczeniem maluszków.Nie wiem co robić dalej,zostawić ich tam nie mogłam z ósemki kociąt zostały te 3 pozostałe nie żyją.Czy ktoś mógłby malce przejąć,ewentualnie pomóc w ich utrzymaniu?
Za chwilkę wstawię zdjęcia...