Potrącony kotek zostaje w DT na stałe. Szejk dziękuje!!!

Rakea pisze:Tusinka jak dam radę to pomogę z transportem po Wawie.
podrzucam PW.

Tak, z przewiezieniem na kastrację jakoś damy radę, nie taka to bieda. Ja też mogę pomyśleć jak pomóc i podwieźć. Gdzie ona ma się odbyć? Czy to ta załatwiana przez Janę? W Koterii? Pytanie co potem. Kota pewnie będzie można odebrać już następnego dnia..

Tusinka, czy może on z powrotem trafić do Ciebie? Domy tymczasowe są zapchane.. :roll:

Podrzucamy!!!

Kto przygarnie biedaka, oswoi do końca i postara się dla niego o dobry domek?
Aż tyle i tylko tyle..

prosimy o pomoc!

Kto przygarnie?

hop do góry.
Przecież takiego kota można oswoić. Kto pomoże??

Kombinujemy co z nim zrobić. Niestety, na razie chętnych do oswajania w domku nie ma

Domki zawalone jak wiadomo..

Przepraszam że się nie odzywałam ale nie miałam komputera, dopiero teraz mam dostęp. Kastracja w koterii ale na razie nie mogę się dodzwonić, będę jeszcze dziś próbować i jutro z rana.

Rakea dziękuję za chęć pomocy, pewnie skorzystam, myślałam żeby umówić go na piątek koło 17 (trzeba by go było wziąć ode mnie z pod szkoły - ZNP smulikowskiego- ja mam zajęcia do 19 (jeśli by się przedłużyło to bym poczekała na niego)

A co potem, nie wiem......

Pewnie na jakiś czas może wrócić do mnie do piwnicy ale co dalej???

Przebrnęłam przez wątek,nie wiem czemu wcześniej go nie zauważyłam

Znowu ci się jakaś bieda trafiła

Niestety nie mam pomysłu jak pomóc,sama mam zupełnie nie planowanego tymczasa,czekają mnie dwie sterylki i czyszczenie zębów u kotki,niby nic wielkiego jak się ma wetów którzy to robią na miejscu a tak to eech... :roll:

hop kociak!

Tusinka, ponawiam prośbę o kontakt tel. (albo przesłij mi esem swój nr tel. - mój nr był w tamtym pw)
tak jak powiedziałam czasem po kilka dni nie zaglądam na miau, więc nie umawaij się ze mną tu!
jesli mam jutro wieźć kota koniecznie zadzwoń do mnie - tylko tak mam pewność, że odbiorę info od Ciebie!
teraz organizacyjnie:
jutro częściowo mam zapełniony "grafik" - gdyby kot musiał być w koterii na 17 - muszę go wziąc od Ciebie do 14 z powiśla (bo o 15 mam spotkanie w centrum i nie wiem do której potrwa!)

Po zabiegu koteria zwykle przewaletowuje kocury ok 2 dni..ale nie wiem jak się umawiasz z nimi.
wydaje mi się że lepiej, żeby doszedł do siebie tam...

już skontaktowałam się z Rakea, kastracja umówiona na poniedziałek, proszę niech ktoś da kotu szansę na oswojenie i dom :cry:

, jeśli się nic nie znajdzie będzie musiał wrócić na wolność....

kotek czeka na pomoc.

Potrącony kotek zostaje w DT na stałe. Szejk dziękuje!!!

Kto przegląda forum