Pierwsza z kotek gubi kupki. I to wszystko. Poza tym jest przepiękną kotką, bardzo proludzką, ma ogromne oczy. Przeszła kilka operacji. Od tak dawna siedzi w klatce

Sama mam obecnie w domu kota, ktory ciągnie za sobą kupki z kuwety (robi do kuwet, ale siada na nich i potem wychodzi z urobkiem na zewnątrz). Nie jest tak źle, jak myślałam - da się żyć! Po prostu dobrze jest mieć gładką podłogę, niekoniecznie z dywanem. Moze znajdzie się ktoś, komu kalectwo kotki nie bedzie przeszkadzało? Jeśli nie znajdzie domku na forum, na zawsze zostanie w klatce

Druga z kotek - jej chyba przydarzyło się w zyciu wszystko to, co najgorsze. Oczko prawdopodbnie do usunięcia. Sparalizowane łapki. Uszy odmrożone.... Nie kontroluje wydalania, ale nie trzeba jej wyciskać. W schronisku nie wierzą, ze ktoś ją zechce...
Ale moze.... Przecież Chomik, kot bez szans (FIV+, FelV+, kk) zyje tereaz w swoim ukochanym domku... nie ma też jak się okazało białaczki.
moze te koteczki mają szansę na rehabilitację, jesli tylko dostaną od kogos szansę?
Poniżej zdjęcia kotek - do opisu wykorzystałam fragmenty relacji od alareipan
Dupeńka

kotka biało-szara, od 06.08.2009 w schronisku!!!
KOTKA MA KOŁNIERZ I PROBLEMY Z ODBYTEM - gubi kupki. Siusia normalnie. Od dawna siedzi w klatce. Przepiękna i przekochana! BARDZO POTRZEBNY JEJ WYROZUMIAŁy DOM.
"Biedulka" -


kotka w schronisku od 24.02.2010 bura (waga: 1,500)
KOTKA JEST MŁODZIUTKA. TRAFIŁA DO SCHRONISKA PO WYPADKU. TYLNIE NOGI PO URAZIE. USZY ODMROŻONE. CHYBA MA TEŻ COŚ Z OCZKIEM. KOCIA NIESTETY NIE KOTROLUJE ANI KUPY, ANI SIKU

