AnielkaG pisze:Never, pożyczę Ci klatkę, tam trzeba iść późno w nocy i spróbować złapać te młode z piwnicy

Anielka, w tym tygodniu nie mam jak. nie mogę zawalić własnej sprawy z uczelnią, a prawie mi to się udało. Poza tym nie mam gdzie ich umieścić po złapaniu, choćby na dzień - dwa. Na Książecej MOZE będzie wolna klatka w przyszłym tygodniu. No i do czasu otrzymania wypłaty za kwiecien jestem uziemiona... nawet nie mam jak wysłac smsa, a wyplata jak dobrze pójdzie w piątek

Już nie mam skąd pożyczac
Byłam w poradni, panie niestety nie wiedzą kto dokarmia koty, one mają dla nich budkę + 2 stare biurka, gdzie koty moga spac i to wszytko. nawet nie widzą ile tych kotów jest, potwierdziły tylko, ze na Karmelickiej jest karmicielka -tam, gdzie jest rudo-biała kotka. le nawet nie wiedzą gdzie dokałdnie ona mieszka. Sa tez inne karmicielki - też nei znają ich. zostawiłam swoje namiry jakaby co. Dziś widziałam znowu 2 maluchy - wysypałam im suche. Mokre znowu wywalone na okno, na to stare gniijące, nie zjedzone jedzenie
