Pani bardzo miła opowiedziała mi piękną historię kota: pers rasowy, morelowy z akcentami kota syjamskiego musi znaleźć dom po śmierci swoich opiekunów i pani zwraca się do Fundacji o pomoc w tej sprawie, bo boi się, żeby nie zrobiła kotu krzywdy i nie wydała go źle. Rozumiejąc jej obawy i snobizm co poniektórych osób odnośnie posiadania kota rasowego, przystałam na prośbę pani i przyjęłam kota pod opiekę fundacji.
Pani pozostawiała u Karoliny kota, resztkę karmy, 50 zł i tyle ją widzieliśmy.
Od ponad 3 tygodni nie mamy kontaktu z ta panią - a i prawdę mówiąc nie szukamy go - bo jesteśmy po prostu po raz kolejny oszukane.
Pers nie ma 5 lat tylko 8 a może i dużo, dużo więcej. Zęby w tak fatalnym stanie, że nie może sam gryźć suchej karmy, trzeba mu ją moczyć w wodzie.
Dziąsła wymagają leczenia a niektóre zęby - usunięcia.
Kot jest nieszczepiony. Kiedy korzysta z kuwety, jego mocz wydziela taki zapach, jakby był nie kastrowany. Teraz już domyślamy się, że pers ma po prostu chore nerki, stąd w jego wyprawce była sucha karma urologiczna a nie jak nam sugerowała opiekunka, z powodu wylizywania się i zapobiegania odkładania kłaków sierści w przewodzie pokarmowym.
Kolejne kłamstwo.
Im dłużej pers jest pod naszą opieką, tym więcej problemów związanych z jego zdrowiem się ujawnia.
Już teraz wiemy, że z pewnością trzeba zrobić badania moczu, zbadać poziom mocznika, trzeba zrobić mu badanie krwi oraz wyleczyć z kociego kataru - pers bowiem przyjechał do nas przeziębiony. Przypuszczamy, że po fatalnym strzyżeniu skołtunionej sierści, kiedy to został ukłuty przez fryzjerkę w oko, opiekunowie przeziębili go podczas jazdy do lecznicy na zastrzyki, mające na celu usunięcie infekcji.
No i oczywiście czekamy na kontakt z dotychczasowymi opiekunami, ciekawe czy się do nas odezwą????
Teraz nasuwa mi się refleksja, iż my jako fundacja pomału jesteśmy sprowadzane do udzielania tak naprawdę pomocy kotom, które mają swoich opiekunów, a w chwili, kiedy kot z uwagi na wiek i stan zdrowia zaczyna stwarzać problemy, przenosi się odpowiedzialność za opiekę nad nim i leczenie na fundację, opowiadając przy tym często wymyślone historie.


Teraz prosimy o pomoc w leczeniu i rehabilitacji persa. Kot jest na prawdę piękny, pomimo wieku, kiedy będzie zdrowy z pewnością znajdziemy mu dobry, odpowiedzialny dom.