Obydwa są niebywałymi miziakami. To domowe, bardzo garnące się do ludzi koty. Są przekochane, urocze...
Trafiły do schroniska, w którym szaleje kk, w którym - z racji braku środków nie ma szansy na dobrą opiekę, kocie adopcje prawie nie istnieją, a na domiar złego - kociarnia jest otwarta....
One nie dadzą tam sobie rady...
Kocurki jeszcze są zdrowe, ale bardzo pilnie potrzebny jest dt/ds, który wyrwie je stamtąd.
Tak wyglądają :



Może ktoś mógłby je uratować, zanim zmarnieją...? Bardzo, bardzo proszę o pomoc!