Nowe przygody Bruna i Luny-Antek SMA1/Luna lejec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 09, 2009 19:47 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Czołem!

Nikt nam nie przesłał żadnych gratulacji, że już rok wytrzymaliśmy z naszymi Dużymi... :cry:

Bruno zawiedziony bardzo

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob gru 12, 2009 16:05 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Brunusiu i Luneczko, gdzie jesteście?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 10:49 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

MaryLux pisze:Brunusiu i Luneczko, gdzie jesteście?


Jesteśmy, ale Duzi ciągle biegają i załatwiają mieszkanie. Znaczy sprzedali to nasze teraz i chcą nam kupić takie większe, z balkonem :D!!

Bruno informator


P.S. Wzięłam zwolnienie lekarskie, żeby nie męczyć dziecka i siebie dojazdami do pracy pksami.
Miałam odpoczywać, sprzątać, powoli pakować rzeczy do przeprowadzki, piec pierniczki i myślec o Świętach.

Póki co biegamy między notariuszami, doradcami finansowymi i agencjami nieruchomości. Niezły kocioł...A w weekend jeszcze szkołę rodzenia zaczęliśmy... :wink:
Dlaczego czas nie jest elastyczny i nie naciąga się jak gumka w majtkach???

Duża od Bruna

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon gru 14, 2009 10:50 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Mam nowy wątek!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 18, 2009 10:31 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Zima! :mrgreen:

Futra w trybie śpiącym i do przytulania. Brzuchy wywalone, śpią kołami do góry.

Dziś rano nie było krzyku o jedzenie 8O . Aż zaspałam... :evil:

Zaraz biorę się za lukrowanie pierniczków i kruchych ciasteczek. Pewnie się obudzą...

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt gru 18, 2009 10:40 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

o na pewno
nie ma to jak kocia łapka odciśnięta na lukrze :twisted:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt gru 18, 2009 10:46 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Zawsze to jakiś nowy wzór na pierniczki :D. Szkoda, że nie ma foremek w kształcie kociej łapki.

Założę się, że Bruno będzie bardzo chętny do pomocy. Dziś rano stestował mleko z musli z mojej michy oraz ukradł Sebadu paprykę z talerza.
Nad papryką debatowali oboje z Lunką, nie bardzo wiedząc, co z nią dalej zrobić :mrgreen: .

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin


Post » Wto gru 22, 2009 10:24 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Cholerka, niby na zwolnieniu jestem, a ciągle nie mam czasu.

Co jest??

Fakt, jestem spowolniona przez parę kilogramów na brzuchu, które uwielbia się wiercić, jak chcę spać... :mrgreen: No ale żeby aż tak??

Na szczęście kwiestia mieszkania prawie dograna, teraz tylko czekać na kredycik :twisted: . I go spłacać do emerytury :ryk: . Przeprowadzka pewnie koło lutego...

Bruno dziś rano zwowu wpakował się do łóżka, uwalił się między nami i przewracał z boku na bok, żeby po równo obdzielać łaskami swymi i przytulać się do nas. Oczywiście barankowanie śpiących rąk, które przestawały głaskać oraz mruczenie na pełen regulator też było grane.
Lunka w tym czasie spała w szafie wnękowej, w najgłębszym kącie :ok: .
Dieta cały czas trwa. Koty chyba do tej pory nie przestawiły się na czas zimowy...

Choinka ciągle stoi w pudle, z przygotowaniami świątecznymi ciągle w proszku (no, prawie, pierniczki i kruche ciasteczka ciągle przechodzą degustację :D ).

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto gru 22, 2009 10:32 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Miaudobry
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 28, 2009 14:51 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Nasze Koty dostały super smaczną puchę pod choinkę.

My niestety popsuliśmy niespodziankę, jaką one szykowały dla nas, bo dzień przed Wigilią takie oto prezenta spod kanapy wyjęliśmy.

Obrazek

A były tak dobrze schowane, prawie ich nie znaleźliśmy :ryk:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto gru 29, 2009 12:35 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

Zrobiliśmy mały przegląd Kociastych u Weta...Pani Doktor ochała i achała nad Lunką (typowe zachowanie każdego, kto ją poznaje :ok: )

A poszliśmy do weta, bo nas broda Bruna zaniepokoiła. Okazało się, że chłopak ma trądzik młodzieńczy. Dostaliśmy tonik do przemywania.

Cała reszta w porządeczku :D .


Waga Kotów wraz z transporterem=12,45 kg 8O

Wniosek-dalej odchudzamy Bruna :evil:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto gru 29, 2009 15:06 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Trądzik młodzieńczy u Bruna

Ciotka-Niedobrotka, nie głodzić mi Brunusia!!!!!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 30, 2009 11:54 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Trądzik młodzieńczy u Bruna

Brunuś jeść dostaje, ale mniej :D.

A że on ciągle głodny, to insza inszość. Zeżre wszystko, co znajdzie się w jego misce, Luny misce, a i jeszcze do moich zagląda... :evil:

Ostatnio został fanem mleka, szczególnie tego pozostawionego w miseczce z musli bez nadzoru.

Już parę razy wyławiałam białe futro ze swojego mlecznego śniadania...

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro gru 30, 2009 14:20 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Trądzik młodzieńczy u Bruna

Ciotka, nie głodź Brunusia, bo Cię ugryznę!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, Google [Bot], Marmotka, Meteorolog1, Sigrid i 9 gości