http://www.dogomania.pl/threads/175288- ... -PILNIE-DT19 listopada stałam jak codzien na przystanku czekając na 517 prosto do pracy.
No i stoję i stoję, przy trawniczku sobie stoję w samym centrum Warszawy, pod pałacem niemalże.
A tu jakiś Pan kładzie mi prawie pod nogami KRWAWIĄCEGO KOTA. Pana szybko zapytałam skąd go ma - powiedział, że zebrał go z ulicy, ale co mówil dalej- nie pamiętam, bo kota zaczęła się podnosić i gnać prosto POD KOLEJNE KOŁA na Jerozolimskich.
Bosz......... tylko nie kot. ja nie jestem kociara, ja jestem od psów i tego się będę trzymać!
Z kotem poleciałam na Policję, zebrałam opieprz, że zakrwawionego kota połozyłam im na blacie na posterunku.. Poprosiłam o pudełko, zaczęłam prosic o pomoc, bo przecież ja pierdoła psia jestem i nawet numeru do żadnej kociary nie mam !
Kota mnie zdrapała, obfukała, wyskakiwała mi z pudełka ilekroć probowałam się poruszyć. Była w ogromnym szoku.
Przyjechala straż, zawiezli kotę do lecznicy na Książecej, gdzie siedzi do dziś.
Kocia ma 4 miesiące.
Ma amputowaną przdnią łapkę, bo potrącenie przerwało jej nerw i łapka była niesprawna.
Nie ma 2 ząbków. Zadnych urazów wewnętrzych, żadnych chorób. Juz nie jest dzikusem. i łasi się do ludzi.
Szukam dla niej DT na juz na CITO !
Szukam pomocy w szukaniu jej domu, bo ja niestety nie jestem kociarą i nie bardzo sie na tym znam
w dniu znalezienia:
http://psyniczyje.jalbum.net/WILIAM,%20 ... slides/Zdjęcie024.jpg
http://psyniczyje.jalbum.net/WILIAM,%20 ... slides/Zdjęcie025.jpg
http://psyniczyje.jalbum.net/WILIAM,%20 ... CF0466.JPGPROSZĘ ,POMÓŻCIE !