Pusskoty 4: Maciuś odszedł za TM [*]. Przegraliśmy.

Maciusiu, proszę Cię, nie martw Cioteczek

Jest szansa, ze Malej udalo sie odkopac sms-a, w ktorym podawalam jej nr telefonu tej pasierbicy,
Mała bedzie jutro dzwoniła
ale naprawde nie sadze, zeby interesowala ja dieta Maciusia.
Ona miała totalnie gdzies co sie z nim stanie.

Puss, Megace owszem, jest na recepte i butelka kosztuje ok. 200 zł. To drogi leki. Ja już wiecej nie mam , rozdałam to, co miałam, ostatnią cześć dostala Asia-jerzykówka, dlatego porozmawiaj z nią.

milenap pisze:Puss, Megace owszem, jest na recepte i butelka kosztuje ok. 200 zł. To drogi leki. Ja już wiecej nie mam , rozdałam to, co miałam, ostatnią cześć dostala Asia-jerzykówka, dlatego porozmawiaj z nią.

Milenko Asia miala panleuko w domu a Kasia ma maluszki na balkonie. Balabym sie ze cos im sie stanie.
Moze lepiej uzbierac kase na ten lek i kupic nowy.

Nie wiedziałam, piszcie może do Budryska, wiem, ze kiedyś kupowała ten lek dla swojej gromady, bo pytała mnie o recepte. Ewentualnie moze kasia86 ma jeszcze cokolwiek ode mnie, spytajcie.

Aga, dla 1 osoby sie średnio opłaca, bo to jest butla chyba 200-300 ml, a kotu podajemy 0,1 ml/kg m.c, to są minimalne ilości, w insulinówce.

Moze spytać tez kogoś z Wa-wy? wiem, ze tam w niektórych lecznicach można kupić na ml, chyba w Krakowie też.

Kasiu zaloz moze watek z zapytaniem o ten lek. Albo zmien tytul watku. Moze ktos kto ma ten lek i jest on dla niego zbedny.

Do Budryska to chyba trzeba na GG pisać, bo Ona bardzo rzadko się pokazuje na Miau.

A jak dzisiaj Maciuś?

Maćko dzisiaj rano nie siedział w łazience tylko w swojej drugiej skrytce w kuchni. wydawał się bardziej świadomy tego, co się wokół niego dzieje. staram się go dużo miziać i gadać do niego, żeby wiedział, że nie jest sam. dzisiaj mocno protestował przeciwko podawaniu mu leków i jedzonka rano. urywam się dzisiaj z pracy o 12.00 żeby podać mu strzykawkę albo dwie gerberka z indyka, a po pracy jedziemy do weta.

chyba mam ten numer, zadzwonie tam po 10ej

dziękuję!!! to nam bardzo pomoże!!!

puss-zadzwoniłam, odebrał jej maż.
nawet całkiem miło ze mna rozmawiał, ale powiedział,ze pojecia nie ma co Macius jadał i jego zona raczej tez nie bedzie wiedziec.
Ale jej spyta jak wroci, mam dzwonic za dwie godziny.
Jedyne co powiedział, to to,ze Macius miał z ta swoja Panią bardzo, bardzo silna więź i że on moze nie jesć z tęsknoty.

za dwie godz bede poza netem, jak tylko sie do niego dorwe to napisze czy cos sie dowiedziałm jeszcze

dziękuję!!!

potrzebne Megace dla Maciusia!!!

A kupy nadal brak?

nadal.
gdy wpadłam do domu o 12.00, Maćko siedział w swojej drugiej kryjówce, czyli w kuchni (bo normalnie siedzi w łazience).
wmusiłam w niego jakieś jedzonko, ale nie był zadowolony.

Pusskoty 4: Maciuś odszedł za TM [*]. Przegraliśmy.

Kto przegląda forum