Dziś dostałam maila tej treści :
Witam serdecznie, oglądałam właśnie Pani ogłoszenia na forum miau i pomyślałam sobie, że może Pani pomóc. Nie jestem tam zarejstrowana i nie mogę nic napisać ale może Pani by mogła? Sprawa jest taka: Przeczytałam 7.09.09 artykół zamieszczony w gazecie "Metro" , ktoś wyrzucił kotka na ul. Kościuszki w Sopocie (okolice piaskownicy) jest domowy, głodny i zmarznięty nie radzi sobie na ulicy,chciałam nawet po niego jechać ale jestem z okolic Krakowa a to strasznie daleko...Może ktoś kto mieszka w Sopocie mógłby pomóc, zainteresować się, ja nie mogę ale cały czas o tym myślę nie daje mi to spokoju, kotek jest dorosły, biały w szare pręgi na główce i grzbiecie,jeśli może Pani napisać coś na forum z całego serca proszę i z góry dziękuje pozdrawim Alicja