<3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Equroal jest ok?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 14, 2024 6:16 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Od tygodnia Miluś jest w trakcie diagnostyki i leczenia. Chudł i przestał jeść, właściwie skubał bądź wylizywał sosik. Na ten moment wiemy o podwyższonych parametrach nerkowych oraz białkomoczu, ma masakrycznie niskim poziomie witaminy B12 oraz jest podejrzenie zapalenia trzustki i jelit - czekam na wynik specyficznej lipazy i badanie usg (jutro). Od piątku robimy mu w plenerze kroplówki i dostaje prevomax, wczoraj w lecznicy dostał pierwszą dawkę witaminy i odżył. Oby tylko tak dalej.
O kosztach może zmilczę... :strach:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35362
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto maja 14, 2024 7:48 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Kciuki za Milusia! Oby to była ta wit.B12 i jej podanie poprawiło stan kotka!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 14, 2024 9:17 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Nie no to na bank nie jest tylko kwestia witaminy b12.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35362
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto maja 14, 2024 10:02 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Ale dobrze, że jej podanie poprawia samopoczucie!!! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 14, 2024 10:04 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

jolabuk5 pisze:Ale dobrze, że jej podanie poprawia samopoczucie!!! :ok:

to na pewno. Choć dzisiaj rano apetyt średniutki, mocno. Ale nie wymagam. Kot w początkowym etapie leczenia, więc... :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35362
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto maja 14, 2024 10:11 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

:ok: :ok: :ok: :ok: za Milusia.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3724
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro maja 15, 2024 12:15 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

W usag Miluś ma przewlekłe ibd, zapalenie trzustki, pęcherza, zmienione nerki. Na szczęście nie ma guzów, nacieków i obrzęków.
I na szczęście od poniedziałkowej b12 i pewnie też w sumie leczenia czuje się lepiej, ma lepszy apetyt i jest aktywniejszy, Czekam jeszcze na lipazę i posiew moczu.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35362
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro maja 15, 2024 13:28 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Kciuki za Milusia! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 18, 2024 6:25 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Wszystko wiadomo. Jako główną przyczyną złego samopoczucia jest silne ibd. Mamy wejść z leczeniem, ale potrzebne jest echo serca, więc kot jedzie na badanie we wtorek. Plus suplementacja b12 i leczenie białkomoczu. I kroplówki, ale ich częstotliwość zostanie ustalona po echu.
Na szczęście futrzak czuje się lepiej. A nasze robienie kroplówek pod drzewem wzbudza niemałe zainteresowanie :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35362
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie maja 19, 2024 7:46 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Odkąd robię kroplowki Milusiowi pod drzewem, jak idę do niego lub do metra to każdy mi mówi "dzien dobry" :ryk: :ryk: :ryk:
Kocurek lepiej. W piątek już trochę bardziej walczył przy podawaniu kroplówki, a jak mnie zobaczył z akcesorioami to chciał zwiać, tyle ze go złapałyśmy. Absolutnie ma pod ogonem suple podawane w przysmakach. Albo moze nie o te przysmaki chodzi co trzeba.
W piątek rozmawiałam z wetem. Miluś ma przewlekłe i bardzo silne ibd, wet twierdzi, ze wymaga dużych dawek sterydu, ktore mogą coś tam powodować z krążeniem, a w sytuacji Milusia i jego wysokiego cisnienia (OSTATNIO WPRAWDZIE SPADEK Z 250 NA 190, ALE I TAK WYSOKO), warto by wiedzieć w jakim stanie jest jego serce. Dlatego we wtorek, przy okazji kolejnej b12 będzie miał echo, za tydzień kontrolna krew i mocz, a w połowie czerwca kontrolne usg. Taki jest plan. Plus być może kroplówki będą mogły być rzadsze, do tegop leczenie białkomoczu i ibd.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35362
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie maja 19, 2024 9:43 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Uff, oby się udało, a Miluś zaakceptował ambitny plan (powolił na realizację :wink: )! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 19, 2024 12:30 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

jolabuk5 pisze:Uff, oby się udało, a Miluś zaakceptował ambitny plan (powolił na realizację :wink: )! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

To porawda. Im lepiej się czuje, tym bardziej się buntuje choć dzisiejszą kroplówkę chyba zniósł najlepiej ze wszystkich dotąd. I ładnie zjadł Porus.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35362
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto maja 21, 2024 13:19 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Udało się złapać Milusia do badań?

SabaS

 
Posty: 4520
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto maja 21, 2024 22:04 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

SabaS pisze:Udało się złapać Milusia do badań?

Tak. Byl u lekarza prowadzacego- dostal druga dawke b12, kroplowke.waga bez zmian. A potem mial echo serca- ma zmiany w serduszku i nadciśnienie wiec steryd odpada. Mam kupic equoral. Oby dobrze go tolerowal i byl skuteczny.
Milus byl mega zdenerwowany,strasznie, chyba dzisiaj przegielam z tymi medycznymi dzialaniami. Po wypuszczeniu z transporterka, jakis kwadrans pozniej bardzo wymiotowal. Moze byc ze stresu?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35362
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw maja 23, 2024 21:40 Re: <3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..

Myślę że tak. A jak teraz się miewa Miluś?

SabaS

 
Posty: 4520
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości