Bardzo, bardzo dziekuje za wszystkie cieple slowa.
Ogrom wsparcia, zyczliwosci, pomocy w chwilach, gdy zostawalismy sam na sam z..., kiedy rozkladalismy rece, a glowa pekala z poczucia bezsilnosci.
Ktos zyczliwy podsunal pomysl spojrzenia w niebo wieczorem w dniu, kiedy futer wedrowal daleko,
I bardzo chcialabym pokazac Wam, jak wygladala ta noc, niebo nad naszym domem.
Ujecia nie moje, netowe wprawdzie:
https://www.youtube.com/watch?v=k6PNhQvtb1gI pragmatyczne podsumowanie, dla tych, ktorym przyjdzie sie mierzyc z opieka wetowa na Wyspach.
Nie warto sie bac strony finansowej. Stawki wysokie, szczegolnie za hospitalizacje, konsultacje i leczenie u specow, ale nikomu nie zalezy, by czlowieka dobic.
Wiekszosc wetow i chyba wszystkie kiniki maja swoje programy finansowe, opcje rozlozenia na raty na rozsadniejszych zasadach niz kredyty komercyjne, zawsze i wszedzie idzie sie porozumiec.
Warto, bardzo warto zawalczyc, ile sie da.