Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 03, 2024 19:21 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Takie cos:

FuterNiemyty pisze:No to mamy z polecenia weta zamowiony Protexin Pro-Enzorb Pancreatic Function Support for Dogs and Cats, 480mg Pancreatin enteric-coated micro-pellets, Lipase 27,050 Ph. Eur. U. (minimum), Amylase 22,604 Ph. Eur. U. (minimum), Protease 1,325 Ph. Eur. U. (minimum), Enterococcus faecium (NCIMB 10415) E1707 1 x 108 CFU, Cyanocobalamin (Vitamin B12) 1mg.

FuterNiemyty

 
Posty: 3754
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt maja 03, 2024 19:41 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Z opcji podawania możecie jeszcze spróbować z masłem. U nas działa najlepiej. Wycinam malutka kosteczke masła, robię szpikulcem noża dziurkę w której umieszczam lekarstwo i zamykam masłem od gòry. Podaję prosto do dzioba i podnoszę kotu troszkę brodę do gòry(lub przymykam całkiem pyszczek), żeby nie wymajtał tego językiem na zewnątrz i połknął.

ashai

 
Posty: 30
Od: Pt kwi 05, 2024 11:43

Post » Pt maja 03, 2024 19:59 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Aaa bo jeszcze pisałaś, że granulki… to jak musieliśmy podawać helicid (też w granulkach) - dostosowujac dawke musialam otworzyc kapsułkę i podzielić jej zawartość. Do jednej połówki kapsułki dawałam jedna dawkę, zwilżałam delikatnie mokrym palcem brzegi kapsułki, żeby się tylko jej górna część trochę zrobiłam plastyczna pod wpļywem wody (bez tego akurat tamte kapsułki kruszyły się bardzo) i szczypnięciem zamykałam jej światło i dmuchałam, żeby podeschło i się skleiło. Kanciaste rogi delikatnie zaokrąglałam nożyczkami i taka mini kapsułeczke podawałam też prosto do pyska i zamykałam (dziś, po skutecznym doświadczeniu z masłem i tabletką, pewnie wsadziłabym też w masło.

(Podawanie granulek w karmie, strzykawce albo roztworze konczylo sie pluciem, wymiotami albo spienieniem kota ‍‍).
Powodzenia i niezmiennie szybkiego powrotu do stabilnosci Futerku!

ashai

 
Posty: 30
Od: Pt kwi 05, 2024 11:43

Post » Pt maja 03, 2024 20:21 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Jak Nesto brał przez chwilę Lypex, to mój chłopak przyklejał granulki do smaczka :lol: zwilżał go delikatnie (smaczki liofilizowane) i zakrywał drugim i to się łączyło i kot chętnie jadł, nawet do pyszczka spoko przechodziło.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 293
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 03, 2024 21:47 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Kapsułki można zmniejszyć do absolutnego minimum, ja tak podawałam Pasiowi. Otwierałam najmniejszą kapsułkę i skalpelem obcinałam brzeg. Można też ostrymi nożyczkami do manicure. Docelowo tak zmniejszałam, że po złożeniu w całość, po obcięciu, była malutka kulka.
I druga sprawa, pobieranie krwi z uszka, też uczyłam się od zera, nie było łatwo na początku, wisiałam na telefonie albo do Joli albo do Litera. U mnie do nakłuwania sprawdzał się najlepiej droplet. I ważne też miejsce kłucia. Tych naczynek ukrwionych najwięcej jest na samym brzegu uszka.
Nieustająco trzymamy kciuki!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17931
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt maja 03, 2024 23:15 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Tylko wiecie co, w zaleceniach jest, by podawac luzem z jedzeniem, bo same granulki maja forme mikrokapsulek rozpuszczajacych sie tam, gdzie powinny.
Z futrem jest o tyle problem, ze tak zabiedzony, wszystko tak delikatne, ze jedzenie tylko w formie gniecionych pasztetow, miekkie wszystko. Bedziemy testowac metody i cos musi sie sprawdzic najlepiej.
Tak dobrze sie czyta instrukcje samego preparatu, by posypac karme i po prostu podac.

Mamy takie droplety, kurcze, rece sie trzesa jak przy kroplowkach, w koncu tez opanujemy.

FuterNiemyty

 
Posty: 3754
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob maja 04, 2024 15:40 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Mogę tylko napisać, że jestem myślami i życzę zdrowia dla kota...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10703
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob maja 04, 2024 18:39 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

A może udałoby się przed jedzeniem (najlepiej, o ile go to do jedzenia nie zrazi) lub tuż po - podać je wymieszane z odrobiną wody w strzykawce?

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 04, 2024 19:15 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Nieustanne dzieki i wdziecznosc :1luvu:
Do enzymow trzeba bylo dograc nosnik, Gimcat pudding zadzialal, slodki, gesty, do tego strzykawka spersonalizowana, czyli rozwiercony otwor, by granulki przechodzily. I od wczoraj dorzucamy do paszczy.
Na razie rozkladamy na porcje polowe dawki, cala kapsulka jest do 20kg zwierza, obawiam sie, ze na poczatek mogloby byc za duzo.
Za wczesnie na wnioski, ale od wczorajszych 2,80kg po dobie jest 2,95kg, po kolejnych 12h 3,04kg.
Cukier sie udalo zmierzyc, ok.2h po jedzeniu, przed kolejna porcja i sterydem, futer chwiejny, wyszly 3 mmol/L (54mg/dL).
Kolejny wyrzut sumienia, dziabnelam go, ze bylo wiecej niz kropla :oops:

FuterNiemyty

 
Posty: 3754
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob maja 04, 2024 19:43 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

No przestań! Zanim się nauczysz nakłuwać kota to nie raz kłujniesz i nic nie poleci albo poleci dużo ;)
To cena nauki a nie powód do wyrzutów sumienia :)

Cukier niziutki, szczególnie że po jedzeniu i na sterydzie.
Taki wynik nie jest zagrażający życiu jeśli nie spada niżej - ale jest za niski. Czyli ta gospodarka węglowodanowa jest zaburzona, insuliny jest za dużo - to świadczy o tym o czym pisałam, o powikłaniach wyniszczenia chorobowego. Nic nieoczekiwanego, dobrze za to że masz możliwość kontrolowania tego stanu.
Dobrze byłoby zbadać mu też poziom glukozy pół godziny po jedzeniu. Pośledzić jak to się układa - po jedzeniu, przed jedzeniem, po wysiłku jeśli taki się zdarza (więcej chodzenia, więcej aktywności), po podaniu wody z cukrem (w 20-30 minut później) - czy nie ma epizodów jeszcze silniejszego spadku.
Przy takim wyniku nie dosładzaj jedzenia ani nie podawaj glukozy jeśli kocurek nie ma objawów, trzeba motywować organizm do rozpoczęcia pozyskiwania energii z tłuszczu i białek z pożywienia. Jeśli ma objawy hipoglikemii trzeba troszkę dosłodzić, ale nie dużo. Lepiej po odrobinie kilka razy co kilkanaście minut niż więcej na raz.
Przy niższym choćby odrobinie - trzeba już działać stanowczo.

Miła informacja z tą wagą... Oby to był początek lepszego!

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 04, 2024 19:52 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

No i przechwalilam, wrr. Zwrocil niewielka czesc jedzenia i co najmniej czesc sterydu, tak jakby sie mu zoladek przepelnil.
Sporo dzis zjadl i jesli nie bedzie wiecej wymiotow, nie bedzie problemu.
Ale ewidentnie gorzej sie poczul, bolowo, szlag.

Z testowaniem jakos sobie poradzimy, pewnie raz sie uda, raz - nie, skalpele doszly w ilosci 200 szt.
Ostatnio edytowano Sob maja 04, 2024 19:55 przez FuterNiemyty, łącznie edytowano 1 raz

FuterNiemyty

 
Posty: 3754
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob maja 04, 2024 19:55 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

On może mieć spowolniałą perystaltykę i gdy teraz więcej je - może to powodować problemy bo kolejny posiłek jest gdy żołądek się jeszcze nie opróżnił - ile on obecnie zjada na dobę? I ile wchodzi mu na jeden posiłek?

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 04, 2024 19:59 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Warto teraz cukier zbadać na czczo, to będzie wiadomo, czy wtedy jest jeszcze niższy, czy też wyższy, co by znaczyło, że jedzenie powoduje nadmierny wyrzut insuliny sygnalizujący nieprawidłową pracę trzustki. Kot dalej przyjmuje sterydy?
U ludzi
https://www.doz.pl/czytelnia/a13916-Hip ... wsza_pomoc

Hipoglikemia – rodzaje
Wyróżnia się trzy rodzaje hipoglikemii:
– jatrogenną (egzogenną),
– głodową (na czczo),
– reaktywną.

Hipoglikemię jatrogenną powoduje głównie stosowanie niektórych doustnych leków przeciwcukrzycowych, insuliny. Może do niej dojść także w wyniku dużego wysiłku fizycznego, głodzenia, spożycia dużej ilości alkoholu.

Hipoglikemię głodową powoduje nierównowaga miedzy syntezą glukozy w wątrobie a jej tkankowym zużyciem. Najważniejszymi jej przyczynami jest wyspiak trzustki lub niektóre zespoły endokrynologiczne (np. choroba Addisona czy niedoczynność przysadki mózgowej), a także niewydolność wątroby i choroby nerek.

Hipoglikemia reaktywna to niedocukrzenie po posiłku. Obserwujemy ją we wczesnej fazie cukrzycy, a także u chorych z zaburzeniami opróżniania żołądkowego oraz u osób po resekcji żołądka lub jelita cienkiego. Wiąże się z opóźnionym czasem wydzielania insuliny endogennej w stosunku do wchłaniania pokarmu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14753
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 04, 2024 20:06 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Od ponad 10 dni 200 - 250g dobowo, sam sobie limituje porcje, je czesto, w malych rzutach. Pilnujemy tylko, by bylo swieze, na zyczenie cieple, no i przed sterydem cos trafilo do zoladka.
Dzis moglo sie ulac, bo dzis od rana ponad 140g zjadl (w ciagu 14h).

Caly czas na sterydzie 2x dziennie, po 2,5mg rano i wieczorem.
Poszlo 0,5ml cieplej wody z cukrem.

Wycienczenie choroba, wczesniejsze problemy, wyciecie kawalka jelita, wszystko sie biedakowi naklada.

FuterNiemyty

 
Posty: 3754
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob maja 04, 2024 20:34 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

No proszę Cię, to naprawdę dzielny wojownik :)
Potrzebuje czasu, "wspierania zaplecza" i się chłopina pozbiera (tyle kciuków jest za niego zaciśniętych że nawet nie biorę pod uwagę innego scenariusza :)).
Wy co prawda na jakiejś terapii pewnie wylądujecie ze stresu albo osiwiejecie ;) (to taki żarcik, ale nie do końca, wiem przecież jak destrukcyjny jest taki przewlekły stres - mam nadzieję że macie jakieś sposoby by to odreagowywać...) - ale on naprawdę daje radę, chociaż to się powolutku dzieje.
Super że macie już glukometr - możecie kontrolować to co mu obecnie najbardziej może zagrażać - czyli zjazdy poziomu glukozy.
Nie jest to coś czego nie można by się spodziewać w tym stanie, jest to wręcz częste.
Jeśli tylko uda się doprowadzić do tego by organizm przestał korzystać z mięśni własnych jako źródła energii - to i poziom glukozy się unormuje.

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5 i 145 gości