Wieje mocno i wywiewa co się da
Stodołowe Koty zasmarkane więc muszę pilnować żeby każdy zjadł porcję z lekarstwem
Dziczki mają się dobrze,na szczęście nie zauważyłam żeby któremuś coś dolegało a apetyty dopisują
mrozu nie ma więc jeszcze mogę im gotować coś ciepłego a potem to zobaczymy jak będzie,podobno ma przyjść zima ze śniegiem ,będzie trochę ciężko znowu
na działce też ok ,teraz jak było cieplej to jeże podjadały tam z pojemników,kurcze ile kup było do sprzątania
Na szczęscie Dziołchy moja noga ma się dużo lepiej ,ale nie wariuję żeby znowu ta torbiel nie nawróciła
jednak te plastry są super,leczą i zmniejszają ból
Świętami się nie przejmuję za bardzo ,ważne żeby było ciepło i miło,mam nadzieję że Madzi uda sie przyjechać,to było by to czego mi na Święta trzeba
Babuni uszko leczy się opornie ,ale jest poprawa,potem zadecydujemy co z zabiegiem usuwania tego guza
mam nadzieję że zakończy się to wszystko pomyślnie
Kochani Życzę Wam Wesołych ,Spokojnych i Zdrowych Świąt
Ściskam Was mocno
IWA