Nie mam pomysłu na tytuł

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 09, 2014 10:46 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Ślę dobre myśli, bo to bardzo smutna i ciężka sytuacja :( ale mimo wszystko trzymajcie się

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2014 10:52 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Dzięki za wszystkie dobre słowa.
Nadziei nie ma żadnej. Możemy liczyć jedynie na odrobinę czasu, liczonego raczej w dniach niż tygodniach.
Gaja dostała leki, jutro upuścimy jej troszkę płynu (jednorazowo, więcej prób nie będzie) bo obecnie mocno uciska na wątrobę i żyłę główną co zwiększa jego powstawanie i powstaje błędne koło, uniemożliwia pełne zadziałanie leków. No i jeśli to zadziała - to mamy troszkę czasu. Jeśli nie - to ta historia się zakończy :(

Ale może to i lepiej że tak?
Żadnego długiego umierania, zastanawiania się czy to już czy jeszcze nie, badań, przykrej diagnostyki, stresu przy leczeniu, wizyt u lekarzy. Gaja do samego końca była super sprawna. Kryzys przyszedł nagle, bez większego cierpienia, od razu wiadomo co to jest i że nie ma się co szarpać.
Raczej jej nic nie boli, a ja nie pozwolę jej cierpieć z powodu narastającego wodobrzusza. Jeśli terapia paliatywna nie odniesie szybkiego skutku - sprawa będzie jasna.
To też jakiś tam dar od losu skoro już jej pisany jest koniec w takim wieku.

Starzeją się te moje koty :(
O wiele za szybko.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 09, 2014 11:24 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Trzymam kciuki aby kicia została z wami jak najdłużej.

...
one wszystkie za szybko odchodzą ...
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

Post » Nie lis 09, 2014 11:27 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

To prawda, odchodzą za szybko, zostawiając nas samych.
Blue, Fundusz Onkologiczny wspiera również w terapii paliatywnej. Gdybyśmy byli potrzebni, jesteśmy :arrow: viewtopic.php?f=1&t=137708

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Nie lis 09, 2014 12:01 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

ciotka59 pisze:Blue, Fundusz Onkologiczny wspiera również w terapii paliatywnej. Gdybyśmy byli potrzebni, jesteśmy :arrow: viewtopic.php?f=1&t=137708


Bardzo dziękuję za propozycję...
Ale myślę że damy radę, są koty których opiekunowie znacznie bardziej potrzebują takiego wsparcia. Dla niektórych z nich jest ono - być albo nie być.
Pewnie dla znaczącej większości :(
Ogarniemy leczenie paliatywne Gai.
Ale bardzo dziękujemy za wyciągniętą w naszym kierunku dłoń.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 09, 2014 18:46 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Ślę najcieplejsze myśli...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2014 18:56 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Trzymam kciuki, by udało się Wam być jak najdłużej razem, bez bólu dla koteńki. To zawsze jest trudny moment. Dwa takie mam za sobą i pozostaje mieć nadzieję, że zbyt szybko nic złego się nie zdarzy. Oby tak było. Ściskam.

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Nie lis 09, 2014 19:02 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Ciepłe myśli dla Was.
Przepiękna jest Gaia.

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2014 19:18 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Piękna jesteś Gaju.
Mając tak mądrą opiekunkę wiedz, że Twoje życie do końca będzie szczęsliwe, pełne miłości i ciepła...Jak najdłużej się da...

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Nie lis 09, 2014 19:57 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Bardzo mi przykro... Piękna koteczka....

Przeżyliśmy bardzo podobną historię w tym roku, tylko ze znacznie młodszą kotką. Także objawy wystąpiły w ostatniej chwili. Dla kota myślę, że tak jest lepiej. Jeśli jeszcze pocieszam się jakąś myślą, to że miała dobre życie i że dostała tyle, ile było możliwe.

Jeśli mam jakąś wątpliwość, to czy nie powinniśmy byli w przeddzień jej śmierci zdecydować się na eutanazję. Nie potrafię tego ocenić. Byliśmy u weta i można było podjąć tę decyzję; choć twierdził, że jeszcze za wcześnie. Jeszcze po powrocie obeszła wszystkie swoje ulubione miejsca, posiedziała na ukochanym balkonie, potem posiedziała z nami. To był dobry dzień. Gorzej poczuła się nad ranem. Poszliśmy z samego rana, zdecydowani na eutanazję. Umarła prawie od razu w poczekalni... Jeszcze godzinę wcześniej miała siłę cieszyć się, że z nią "rozmawiam".
Może jednak tak było lepiej... Ale nie wiem.

Życzę, by te ostatnie dni były dla Gai jak najlepsze.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lis 09, 2014 21:07 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Agulas74 pisze:Jeszcze godzinę wcześniej miała siłę cieszyć się, że z nią "rozmawiam".
Może jednak tak było lepiej... Ale nie wiem.


Myślę że odeszła gdy był jej czas.
Ale wątpliwości są zawsze.
To cena miłości do kota.
Eutanazja cierpiącego, nieuleczalnie chorego zwierzęcia to wspaniała możliwość a jednocześnie ciężar na naszych barkach - zawsze jest albo "czy nie zrobiłam tego za wcześnie?" albo "czy nie czekałam za długo".

Życzę, by te ostatnie dni były dla Gai jak najlepsze.


Dziękuję...
Ale nie wiem czy to będą dni - płynu przybywa w zastraszającym tempie :(
Widać to bardzo bo Gaja jest niesamowicie szczupła - to taka baletnica na długich łapkach.
Paradoksalnie Gaja czuje się lepiej, chodzi, chętniej je, załatwia się bez problemu, mniej śpi, mizia się. Tutaj leki działają. Ale płynu jest bardzo dużo :(
Jestem z lekarką umówiona na 13, wcześniej się nie da bo dopiero wtedy otwiera lecznicę, ale nie wiem czy w ogóle coś z tego będzie :(
Czy to ściąganie płynu będzie miało jakiś sens. Przy takim tempie, gdy zmniejszy sie jego ciśnienie w jamie brzusznej - ta sama ilość wróci za kilka godzin :(
Gaja ma nie tylko uciśniętą żyłę główną ale i zapalenie otrzewnej spowodowane pękaniem torbieli - to jest charakterystyczne przy tym nowotworze :(
Nie wierzę sama swoim wspomnieniom gdy pomyślę że trzy dni temu fruwała pod sufitem.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 09, 2014 21:17 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Nie ma słów pocieszenia, trzymajcie się mocno i cieszcie czasem , który pozostał.
Gajka piękna ,spojrzenie niesamowite.
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Nie lis 09, 2014 22:31 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Myślę o Was najcieplej jak to jest możliwe.

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Nie lis 09, 2014 22:34 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Trzymaj się, Blue, wymiziaj Gaję. Piękne kocie życie, 15 lat bez chorób...

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 4 >>

Post » Nie lis 09, 2014 22:39 Re: Nie mam pomysłu na tytuł

Spokoju dla Was i łagodności... :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości