Gdansk, Szeroka- umierajacy kot

» Nie paź 26, 2014 14:56 Gdansk, Szeroka- umierajacy kot

W Gdansku na ul szerokiej, na skwerku z fontanna, mniej wiecej vis a vis restauracji la pampa lezy umierajacy kot. Dokladnie za rzedem lawek drugich od ulicy szerokiej. Kot jest w zlym stanie, nie rusza sie, mruga tylko oczami, nie reaguje na glos. Nie wiem jak moge pomoc.

Weź transporter. Coś płaskiego. Przełóż kotka i biegnij z nim do weta.

Marcelibu pisze:Weź transporter. Coś płaskiego. Przełóż kotka i biegnij z nim do weta.

To najlepsze rozwiązanie w tym momencie...

Tu o kotach z ulicy Szerokiej.
viewtopic.php?f=1&t=164495&hilit=szeroka
Jak widać, nic się nie zmieniło

.

**Adopcje: 12 >>**

zolty1980 pisze:W Gdansku na ul szerokiej, na skwerku z fontanna, mniej wiecej vis a vis restauracji la pampa lezy umierajacy kot. Dokladnie za rzedem lawek drugich od ulicy szerokiej. Kot jest w zlym stanie, nie rusza sie, mruga tylko oczami, nie reaguje na glos. Nie wiem jak moge pomoc.

kota do weta. Jeśli da radę ratowac ratuj jak nie to zakończ jego cierpienie. Nie zostawiaj go tak.

Czy ktoś zajął sie kotem?
Przeczytałam godzinę temu , kota nigdzie nie było.

Po co pisac :roll:

trzeba dzialac

Cindy pisze:Po co pisac trzeba dzialac

To do mnie?

Jak działać? Kota nie ma.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Szkoda kota

Albo to byl troll, albo ktos sie zajal kotem.
Gdyby kot umarl -pewnie by tam lezal. Choc tez niekoniecznie :roll:

jaaana pisze:
Cindy pisze:Po co pisac trzeba dzialac

To do mnie?

Jak działać? Kota nie ma.

To przeciez nie do Ciebie

Uwazam ten kto zalozyl watek - zamiast pisac powinien zajac sie kotem - stracil duzo czasu i efekt jest taki jaki jest :cry:

Koleżanka mieszka niedaleko, jak przeczytałam, to zadzwoniłam, poszła natychmiast szukać, ale nie znalazła.
No, ale to późno już było. chodziła z latarką i nic.

zolty1980 pisze:W Gdansku na ul szerokiej, na skwerku z fontanna, mniej wiecej vis a vis restauracji la pampa lezy umierajacy kot. Dokladnie za rzedem lawek drugich od ulicy szerokiej. Kot jest w zlym stanie, nie rusza sie, mruga tylko oczami, nie reaguje na glos. Nie wiem jak moge pomoc.

Pomoc moglbys mu tylko biorac go na rece i zanoszac do weta - zamiast nas o tym informowac. Leczenie przez internet chyba sie nie sprawdza. :twisted:

Cindy pisze:
zolty1980 pisze:W Gdansku na ul szerokiej, na skwerku z fontanna, mniej wiecej vis a vis restauracji la pampa lezy umierajacy kot. Dokladnie za rzedem lawek drugich od ulicy szerokiej. Kot jest w zlym stanie, nie rusza sie, mruga tylko oczami, nie reaguje na glos. Nie wiem jak moge pomoc.

Pomoc moglbys mu tylko biorac go na rece i zanoszac do weta - zamiast nas o tym informowac. Leczenie przez internet chyba sie nie sprawdza.

Proponuję wziąć pod uwagę, ze ktoś może stracić głowę. Wzięcie na ręce nieznajomego zwierzęcia może też budzić obawę lub odrazę.
Proponuję jednak wskazówki i podpowiedzi a nie ironię i jad.

zolty1980 był/była na forum wczoraj o godz. 19.13.
Bez odzewu... A szkoda, bo nie wiemy, co się stało.

Gdansk, Szeroka- umierajacy kot

Kto przegląda forum