Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 17, 2014 14:07 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Ciągle nie mam info od babsztyla.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 17, 2014 15:10 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Marzenia11 pisze:Babka milczy.
Juz zdecydowałam o zabraniu kota, nie mam ochoty oglądać miejsca i warunkow, skoro może on chodzić swobodnie i sobie pójść...


Marzenia ponieważ nie wiadomo, kiedy uda Ci się zabrać kota, to uważam, że mogłabyś napisać do tej kobiety rzeczowego maila z wyjaśnieniem, dlaczego kot nie powinien być jeszcze wypuszczany z domu na działkę.
Najwyraźniej ona nie wie takiej podstawowej rzeczy, że wiele kotów gubi się w nowym miejscu i, że kot powinien być co najmniej 2 tygodnie przetrzymany w domu.
Pomijam to, że wywiozła kota teściowej, ale być może to wypuszczanie kota nie wynika ze złej woli, ale po prostu z niewiedzy.
Z tej strony: http://www.hillspet.pl/pl-pl/cat-kitten ... -home.html pochodzi taki cytat:

Sytuacje obarczone wysokim ryzykiem
Przeprowadzka może być stresująca okresem, a ostatnią rzeczą jakiej chciałbyś w trakcie jej trwania, jest utrata Twojego kota. Nie powinieneś wypuszczać go z nowego miejsca przynajmniej przez 2 tygodnie od przeprowadzki. Wskazane jest także użycie kocich feromonów do kontaktu, aby pomóc kotu poczuć się bezpiecznie i komfortowo w nowym domu. Kolejną ważną rzeczą jest posiadanie aktualnego zdjęcia pupila, które będzie mogło posłużyć do zrobienia plakatów w momencie, gdy się zgubi.


Inna strona z informacjami na temat niebezpieczeństw dla wychodzącego kota i sposobów z minimalizowania ryzyka:
http://wetkros.republika.pl/abckota.htm

Wyślij do niej maila z linkami do stron, może się chociaż nad tym zastanowi.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14681
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto cze 17, 2014 15:29 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

mimbla64 pisze:
Marzenia11 pisze:Babka milczy.
Juz zdecydowałam o zabraniu kota, nie mam ochoty oglądać miejsca i warunkow, skoro może on chodzić swobodnie i sobie pójść...


Marzenia ponieważ nie wiadomo, kiedy uda Ci się zabrać kota, to uważam, że mogłabyś napisać do tej kobiety rzeczowego maila z wyjaśnieniem, dlaczego kot nie powinien być jeszcze wypuszczany z domu na działkę.
Najwyraźniej ona nie wie takiej podstawowej rzeczy, że wiele kotów gubi się w nowym miejscu i, że kot powinien być co najmniej 2 tygodnie przetrzymany w domu.
Pomijam to, że wywiozła kota teściowej, ale być może to wypuszczanie kota nie wynika ze złej woli, ale po prostu z niewiedzy.
Z tej strony: http://www.hillspet.pl/pl-pl/cat-kitten ... -home.html pochodzi taki cytat:

Sytuacje obarczone wysokim ryzykiem
Przeprowadzka może być stresująca okresem, a ostatnią rzeczą jakiej chciałbyś w trakcie jej trwania, jest utrata Twojego kota. Nie powinieneś wypuszczać go z nowego miejsca przynajmniej przez 2 tygodnie od przeprowadzki. Wskazane jest także użycie kocich feromonów do kontaktu, aby pomóc kotu poczuć się bezpiecznie i komfortowo w nowym domu. Kolejną ważną rzeczą jest posiadanie aktualnego zdjęcia pupila, które będzie mogło posłużyć do zrobienia plakatów w momencie, gdy się zgubi.


Inna strona z informacjami na temat niebezpieczeństw dla wychodzącego kota i sposobów z minimalizowania ryzyka:
http://wetkros.republika.pl/abckota.htm

Wyślij do niej maila z linkami do stron, może się chociaż nad tym zastanowi.


Dzięki, wysłalam. Właściwie co mi pozostało jak tylko wierzyc w jej dobrą wole i niewiedzę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 17, 2014 19:08 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Póki jest, jak jest, może uczul kobitę, że zbliża się długi weekend, i puste w tygodniu okoliczne działki, po których szwędał się Jeep, przestaną być puste. Mogą pojawić się psy, czy ludzie niekoniecznie lubiący koty. Może przynajmniej przez weekend niech teściowie przytrzymają go w domu.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto cze 17, 2014 19:19 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

A czy branie Jeepa do domu przez tesciow wogole bylo brane pod uwage?
Bo mam wrazenie ze nie.
Przeciez znowu moze zaczac sikac...
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Wto cze 17, 2014 19:25 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Pisze wszystko co mi sugerujecie, ale nie mam żadnego odzewu z jej strony.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro cze 18, 2014 15:57 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Babka ciągle milczy. Wykasowała mnie z grona znajomych na fb, ale ja ja ciągle mam więc napisałam do niej pytanie "co z Jeepem?". Także maila prosząc o możliwość pojechania do Jeepa. Cisza. jak się nie odezwie to w piątek idę na policję.
Ciągle szukam dt bądź ds dla kocurka.
ja wiem, ze wszyscy mają trudno i ogrom zwierząt i nie tylko zwierzęcych problemow.
Ale ja go naprawdę nie mogę wziąć do siebie, a jak wezmę to wcale nie będzie dla niego dobre rozwiązanie. Muszę pojechac do rodziców - moja mama mi się dzisiaj rozpłakała , że już nie daje rady, ze wszystko na jej głowie. Musze jej pomoc w opiece nad Tatą, ona dwa tygodnie przed chorobą Taty była reanimowana, a potem dwa razy w trakcie choroby, a teraz jest kompletnie sama. Mimo mojego przypominania przez telefon i tak zapomina o braniu swoich leków.
Musze zostawić koty same na kilka dni. Jak dołączę do nich Jeepa i wyjadę to bedzie naprawdę meksyk. Jak nie pojadę a cos się stanie Mamie - oszaleję.
Uwierzcie mi, ja naprawde nie wiem co mam zobić, aby było dobrze.
Jak go nie wezmę a coś się jemu stanie to będę miała ogromne poczucie winy do końca zycia.
Ciężko mi, nie umiem znaleźć rozwiązania.
teraz jest tak, ze nie pomagam Rodzicom bo zajmuję się kotem (Ruda Łapa w ciężkim stanie z powodu pnn) - jak ją zostawię w warszawie to ją moje stado też zatłucze, pomijam juz fakt, ze samodzielnie nie je i trzeba ją dokarmiać.
Mam naprawdę mętlik w głowie i zero pomysłów na jakies sensowne rozwiązanie.
Mam rózne glupie myśli. Zachowuję sie irracjonalnie, ale to mi daje jakieś wytchnienie na chwilę, choć nie rozwiązuje problemów.
Sorry za taki osobisty wtręt, ale chciałam jakoś nie wchodząc w szczegóły jednak nakreślić sytuację.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw cze 19, 2014 11:18 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Dostałam mms ze zdjęciem Jeepa leżącym na werandzie oraz informacją: "Pani Marzeno, szamil ma się dobrze, wszystko w porządku".
Podziękowałam za zdjęcie, po raz kolejny (nie wiem już który) zapytałam, czy jest problem z sikaniem za kuwetę i ze napisałam jej wczoraj rano maila i czy mi odpowie.
Oczywiście zero odpowiedzi.

To jest chamstwo i brak kultury.
Pani psycholog, Pracownia Dialogu w Warszawie - cudnie, jak to o rozwój hamonijny czlowieka dbają i warsztaty rózne prowadza, a pani Kamila zajmuje się pracą z emocjami!
No cóż.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw cze 19, 2014 11:58 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Można spróbować zadzwonić do tej jej firmy (http://www.pracowniadialogu.pl/index.php?id=6) pod jej nieobecność, przedstawić się jako znajoma z pilną sprawą, że jej komórka nie odpowiada, w domu jej nie ma, czy nie wiedzą, gdzie jeździ na działkę. Działka na teściów, czyli nazwisko chyba to samo, do odnalezienia na miejscu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15181
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 21, 2014 21:39 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

zapewne się nie odezwała?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob cze 21, 2014 21:56 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

asia2 pisze:zapewne się nie odezwała?

Nie.

Dokładnie rok temu zlapałysmy Kangusię i Nissanka.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 21, 2014 22:37 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

pogadam z moim domowym prawnikiem. Moze nakłonie ja aby pomogla. ja pewnie bym doszła do meritum ale dużo dlużej.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob cze 21, 2014 22:52 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

asia2 pisze:pogadam z moim domowym prawnikiem. Moze nakłonie ja aby pomogla. ja pewnie bym doszła do meritum ale dużo dlużej.

o fajnie, będę Ci bardzo wdzięczna. Umowę masz więc jak będzie potrzeba to mozesz przesłać czy pokazac. Super.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro cze 25, 2014 14:26 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Witam, od jakiegoś czasu śledziłam wątek. Czy coś się wyjaśniło? Co z Jeepem?

mimini

 
Posty: 16
Od: Pon sie 12, 2013 22:04

Post » Śro cze 25, 2014 15:40 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

mimini pisze:Witam, od jakiegoś czasu śledziłam wątek. Czy coś się wyjaśniło? Co z Jeepem?

Dzięki za zainteresowanie.
Nie, nic sie nie wyjasniło.Sytuacja jest bez zmian. babka milczy.
Wysłałam jej dzisiaj ostatniego już maila z terminem do końca jutrzejszego dnia.
Nie mam zadnych informacji.
nie mam dt ani nowego ds dla Jeepa.
Konsultowałam się z behawiorystką - poprosiłam o wskazowki jak mam wprowadzić Jeepa do swjoego stada - odradziła mi branie nowego kota ze względu na moje dwie chore kocice.
Taka jest sytuacja na dzien dzisiejszy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości