chciałam napisać wieczorne cd na ul.
Ossowskiegoale dwa razy w czasie pisania postu mnie wyfakało (napisałam do administratora!)
i mi się odechciało
więc w skrócie
jak zwykle we trzy, czyli pełen
Zarząd KG- do tego ćwierkające bez sensu
Panie Karmicielki B I+B II- do tego obesrany trzepak
- do tego mój
Syndrom Wieczornego Napięcia Przedpiwnego- do tego moje umazane wędzoną makrelą paluchy
nic się nie złapało, to znaczy ta srebrna się nie złapała
pojawił się
Ten Co Rozwalił Ance Klatkę
pojawił się
Trójłap
wszystkie obżarte do wypęku
oczywiście
Panie Karmicielki B I+B II przysięgały, że koty nic nie jadły...
no może tu nie jadły, ale w innym miejscu na pewno!
przeniosłyśmy się pod bunkier
tam zaczepił nas
Pan i powiedział, że widział naszą klatkę przerzuconą przez płot
Przedszkolaobeszłyśmy
Przedszkoleobeszłyśmy
Żłobeknic
wiesiaczek rano tam pojechała
zapytała w
Żłobku - nie ma
zapytała w
Przedszkolu - jest
powiedziła, że będzie ją teraz wozić w autku
i nie będzie jej wyjmować...
... mry!