TYMCZASY U JOPOP VII - wieczny OIOM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 09, 2014 8:23 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Szalony Kot pisze:Szczypiorek, Seler, Sałatka lub Szalotka, Salep, Szczaw lub Szparag. Może być? :ryk:

Jest też Brokułek, Buraczek, Batat, Bakłażan lub Bób, Brukwia - bo z kobiecymi na "B" ciężko.

Botwina i Brukselka 8)
I Szpinak :)

To małe całe czarne jest obłędne :1luvu:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt maja 09, 2014 9:48 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

To poproszę Seler, Szczaw, Szparag, Szpinak i Szalotkę :)
Szczaw to pingwin z większą ilością białego, Szpinak z mniejszą. Szalotka jedyna baba, a Selera i Szparaga nie podejmuję się odróżniać ;)

małe całe czarne są 3 ;)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 09, 2014 11:10 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Uwielbiam być mamą chrzestną, zwłaszcza uczuloną na koty :1luvu: :ryk:

Będę wrzucać na FB dziś, już z podanymi imionami, więc jakby kto pisał o Szczawika czy Szpinaczka, to się nie zdziwcie ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob maja 10, 2014 17:06 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Bury-Co-Miał-Być-Kotką-W-Ciąży przeniósł się do lepszego DT :) Dziękuję!


Jako iż życie nie znosi próżni - jego miejsce zajął kolejny biedak wymagający reperacji. Dzika, wysterylizowana już (chyba przez nas, kilka lat temu) kotka, z dość okropnie wyglądającą łapką. Kości całe, obejrzał ją też już nasz chirurg - "na razie próbujemy leczenia, jeśli się pojawi ziarnina to pomyślimy o przeszczepie skóry, na amputację jeszcze mamy czas". No to próbujemy leczenia. Uwielbiam ciężko chore dziczki :roll:

W ogóle mam jakąś potężną kolekcję dziko-chorych. Jeden już w zasadzie doleczony po ropowicy, druga ze złamana miednicą, trzecia odrasta po ogoleniu i regeneruje paszczękę, no i teraz ta czwarta... Do tego jeszcze jedna, wolno żyjąca, ale miła, z mordką w okropnym stanie...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 10, 2014 17:29 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Bury-Co-Miał-Być-Kotką-W-Ciąży pozdrawia :lol:
Miętosiłam dziś małe kluski, są słoooodkie i ruchliwe :1luvu: . Któryś pingwinek jest strasznie rozdarty :lol: ale na rączki chcą wszystkie :P

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob maja 10, 2014 22:00 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Och, chętnie wzięłabym parkę*, ale właśnie persica się materializuje (znaczy znalazła transport) i do tego chyba wyjeżdżam na kilka dni.

*Tak, tak, brakuje mi kotków, które jeszcze nie są w stanie wskoczyć na stół i wdrapują się po tapicerce!!!
I tego dźwięku zjeżdżajacych po oparciu drapiących pazurków i myśli, czy tym razem jeszcze krzesła wytrzymały...


Znacie może jakiegoś dobrego kociego dermatologa?
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie maja 11, 2014 7:25 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

lek. wet. Beata Milewska-Ignacak http://wetlandia.pl/uslugi/dermatologia/ moja koleżanka korzysta regularnie, ma alergiczne koty.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa


Post » Sob maja 17, 2014 13:27 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Jestem z siebie bardzo dumna :) Bo chyba mogę już napisać, że łapka uratowana. Oczywiście jeszcze długa droga przed nami i teoretycznie wszystko może się zdarzyć - ale jak na razie idzie bardzo ładnie. Obrzęk się wyraźnie zmniejszył, nie pojawiają się nowe płaty martwicy, a za to rana bardzo ładnie ziarninuje. Nieco psuje mi humor świadomość, że do wyleczenia jeszcze baaaaaaaaaaaaaaaardzo daleko, na razie mowa o 2-4 tygodniach takiego opatrywania jak teraz, potem być może przeszczep skóry, czyli kolejne tygodnie. Ale bez tej łapki (tylnej) to byłoby jej cholernie ciężko na wolności...

Mamy też bardzo fajne postępy w uczłowieczaniu brygady ordońskiej. Rynsztunek już nawet bryka "na chałupie" i to, co on wyprawia z moją suką przechodzi ludzkie pojęcie :ryk:
Oto on, jakby ktoś nie wiedział :)
Obrazek

Reduta też już naprawdę ładnie reaguje na pieszczoty.
Obrazek

Ranga (na zdjęciu po prawej) jeszcze nie wie co myśleć - więc wywala brzuch do głaskania, po czym ucieka w panice że pogłaskali ;) Za to młodsza Artyleria (na zdjęciu po lewej) zrobi wszystko za miskę chrupek, a potem na mnie nasyczy jak już je dam ;)
Obrazek

Rezerwa (czarna) - nie ma jeszcze zdjęcia. to jedyna z tej grupy która potrafi mnie czasem dziabnąć, bo - o dziwo! - nie znosi drapania po kuperku! Ale i pięknie mruczy jak się ją drapie pod pyszczkiem.



Rozważam zrobienie zupy Szczaw-iowej. Bo taki jeden maluch opanował sztukę tunelowania i notorycznie wyłazi z zamkniętej klatki. A potem siedzi z nastroszonym ogonem i drze ryja że chce do rodzeństwa ;)


Trafił do mnie niedawno taki jeden Mebel: viewtopic.php?f=1&t=162200. Prześliczny i przemiły.

Marmurka cały czas waha się czy je czy nie je. To znaczy je ale tylko saszetki RC lub Miamora :roll: No i warczy nawet na pluszową poduszkę-kota, ewidentnie potrzebuje być jedynaczką. Ludzi uwielbia! To ta panna:
Obrazek

Niejaka Biała-Na-Leczeniu w opinii wetów się leczy, też dostałam informację, że to potrwa jeszcze tygodnie. Ciekawe czy ludzie którzy ją przywieźli na leczenie i "bardzo ją kochają i na pewno ją potem wezmą do domu" się jeszcze odezwą...



No i zacytuję z wątku fundacyjnego:
Życie pędzi i pod opiekę naszej Fundacji stale trafiają nowe zwierzaki. W chwili obecnej zaczął się już sezon kocięcy, mamy też bardzo dużo kotów chorych, wymagających karm specjalistycznych lub po prostu wysokiej jakości. Dlatego zdecydowaliśmy o starcie w konkursie Krakvetu - i bardzo prosimy o poparcie.

Aby zagłosować na naszych podopiecznych należy:
1. zarejestrować się na forum http://www.krakvet.pl/forum/index.php, chyba, że ma się już tam konto :)
2. napisać jeden post w dowolnym wątku, np. powitalnym: http://www.krakvet.pl/forum/index.php (chyba, że już się coś pisało)
3. w temacie http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=17585 zagłosować na Fundację JOKOT
4. podać swój numer telefonu (potrzebny tylko do weryfikacji głosu, nie przychodzi potem spam)
5. podać kod otrzymany SMSem.

Prosimy o rozpowszechnianie tej prośby!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 18, 2014 21:01 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Przyjechał do mnie kolejny biedak. Milutki kastrowany młody kocurek. Jutro obejrzy go nasz chirurg, ale niestety obawiam się, że diagnoza będzie bardzo zła :(
Poproszę o kciuki, by w ogóle był jakikolwiek sens walczyć... Aby to nie była nasza jedyna wspólna noc...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 18, 2014 21:06 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 18, 2014 21:28 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

:ok: :ok: :ok: :ok: dla małego biedaczka

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon maja 19, 2014 9:30 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Ten biedak jest młody, ale duży. Piękne, czarne kocisko o zielonych, mądrych oczach. Bardzo miłe. Pani, która od kilku dni go dokarmiała, przyniosła mi go w ramionach.
Oby miał szansę na życie. :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon maja 19, 2014 10:04 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

Jak kiciuś?
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon maja 19, 2014 10:07 Re: TYMCZASY U JOPOP VII

jeszcze nie mam wieści... jak tylko będę coś wiedzieć - napiszę...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 64 gości