Jestem z siebie bardzo dumna

Bo chyba mogę już napisać, że łapka uratowana. Oczywiście jeszcze długa droga przed nami i teoretycznie wszystko może się zdarzyć - ale jak na razie idzie bardzo ładnie. Obrzęk się wyraźnie zmniejszył, nie pojawiają się nowe płaty martwicy, a za to rana bardzo ładnie ziarninuje. Nieco psuje mi humor świadomość, że do wyleczenia jeszcze baaaaaaaaaaaaaaaardzo daleko, na razie mowa o 2-4 tygodniach takiego opatrywania jak teraz, potem być może przeszczep skóry, czyli kolejne tygodnie. Ale bez tej łapki (tylnej) to byłoby jej cholernie ciężko na wolności...
Mamy też bardzo fajne postępy w uczłowieczaniu brygady ordońskiej. Rynsztunek już nawet bryka "na chałupie" i to, co on wyprawia z moją suką przechodzi ludzkie pojęcie
Oto on, jakby ktoś nie wiedział


Reduta też już naprawdę ładnie reaguje na pieszczoty.

Ranga (na zdjęciu po prawej) jeszcze nie wie co myśleć - więc wywala brzuch do głaskania, po czym ucieka w panice że pogłaskali

Za to młodsza Artyleria (na zdjęciu po lewej) zrobi wszystko za miskę chrupek, a potem na mnie nasyczy jak już je dam


Rezerwa (czarna) - nie ma jeszcze zdjęcia. to jedyna z tej grupy która potrafi mnie czasem dziabnąć, bo - o dziwo! - nie znosi drapania po kuperku! Ale i pięknie mruczy jak się ją drapie pod pyszczkiem.
Rozważam zrobienie zupy Szczaw-iowej. Bo taki jeden maluch opanował sztukę tunelowania i notorycznie wyłazi z zamkniętej klatki. A potem siedzi z nastroszonym ogonem i drze ryja że chce do rodzeństwa

Trafił do mnie niedawno taki jeden Mebel:
viewtopic.php?f=1&t=162200. Prześliczny i przemiły.
Marmurka cały czas waha się czy je czy nie je. To znaczy je ale tylko saszetki RC lub Miamora

No i warczy nawet na pluszową poduszkę-kota, ewidentnie potrzebuje być jedynaczką. Ludzi uwielbia! To ta panna:

Niejaka Biała-Na-Leczeniu w opinii wetów się leczy, też dostałam informację, że to potrwa jeszcze tygodnie. Ciekawe czy ludzie którzy ją przywieźli na leczenie i "bardzo ją kochają i na pewno ją potem wezmą do domu" się jeszcze odezwą...
No i zacytuję z wątku fundacyjnego:
Życie pędzi i pod opiekę naszej Fundacji stale trafiają nowe zwierzaki. W chwili obecnej zaczął się już sezon kocięcy, mamy też bardzo dużo kotów chorych, wymagających karm specjalistycznych lub po prostu wysokiej jakości. Dlatego zdecydowaliśmy o starcie w konkursie Krakvetu - i bardzo prosimy o poparcie.
Aby zagłosować na naszych podopiecznych należy:
1. zarejestrować się na forum
http://www.krakvet.pl/forum/index.php, chyba, że ma się już tam konto

2. napisać jeden post w dowolnym wątku, np. powitalnym:
http://www.krakvet.pl/forum/index.php (chyba, że już się coś pisało)
3. w temacie
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=17585 zagłosować na Fundację JOKOT
4. podać swój numer telefonu (potrzebny tylko do weryfikacji głosu, nie przychodzi potem spam)
5. podać kod otrzymany SMSem.
Prosimy o rozpowszechnianie tej prośby!