DYMNE ZAPALENIE oskrzeli MAJĄ SUPER DOMY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 04, 2014 17:23 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Rianne pisze:Pierwsze wybycie spod kanapy zaliczone! :D Co prawda uciekła jak weszłam do pokoju, ale pochłonęła miseczkę z jedzonkiem z saszetki i poskubała chrupek. Na tę chwilę dałam jej wodę i suche jedzonko do kryjówki, potem przeniesiemy.


Super :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 04, 2014 17:26 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Kiedy powinnam zapoznać ją z psami? Myślałam żeby dopiero jak mała będzie się komfortowo poruszać po pokoju.

Rianne

 
Posty: 104
Od: Sob gru 21, 2013 21:14

Post » Sob sty 04, 2014 17:51 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Jak fajnie, że maleńka już w swoim domku. Czy otrzymała już jakieś imię? :-)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Sob sty 04, 2014 18:11 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Mój luby nadał jej miano Asztara. Będziemy wołać Aszi lub Aszka. :)

Rianne

 
Posty: 104
Od: Sob gru 21, 2013 21:14

Post » Sob sty 04, 2014 18:15 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Rianne pisze:Mój luby nadał jej miano Asztara. Będziemy wołać Aszi lub Aszka. :)


Ślicznie! :1luvu:
A piesy jak, dalej zlewają? Miały kontakt z jej zapachem? Może daj im do obniuchania kotkę w transporterku :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 04, 2014 18:17 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

ona jest tak przerażona, że nie sądzę aby to był dobry pomysł
może niech z dwa dni ochłonie
u mnie nie wychodziła zza kanapy, chyba ze pokój był cichy, ciemny i ludź poza zasięgiem wzroku :(

imię pierwsza klasa - to będzie kiedyś bardzo dostojna panna :ok:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sty 04, 2014 18:21 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Młody obserwuje z zainteresowaniem i czasem sobie pomrukuje, a suka nie interesuje się wcale, a wcale. Wąchały ją w transporterku i nawet widziały na chwilę gdy ją wyciągnęłam żeby dać witaminki, też bez większej reakcji.
Suczka jest obojętna, młody troszkę z dystansem ale nie próbują odnaleźć kotki czy zrobić jej krzywdy. Drzemią sobie spokojnie w tym samym pokoju, ona czasem wyjrzy spod kanapy, a one zerkają na nią zaciekawione. Ganiania i szczekania nie ma.
Na noc zamknę psy w klateczce, jutro jedziemy na trening, mała zostanie sama więc będzie miała okazję do powędrowania po pokoju. Jak jest sama to jest niezwykle śmiała, zwiedziła już moje łóżko i stolik z drapakiem. :)

Rianne

 
Posty: 104
Od: Sob gru 21, 2013 21:14

Post » Sob sty 04, 2014 18:23 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Rianne pisze:Młody obserwuje z zainteresowaniem i czasem sobie pomrukuje, a suka nie interesuje się wcale, a wcale. Wąchały ją w transporterku i nawet widziały na chwilę gdy ją wyciągnęłam żeby dać witaminki, też bez większej reakcji.
Suczka jest obojętna, młody troszkę z dystansem ale nie próbują odnaleźć kotki czy zrobić jej krzywdy. Drzemią sobie spokojnie w tym samym pokoju, ona czasem wyjrzy spod kanapy, a one zerkają na nią zaciekawione. Ganiania i szczekania nie ma.
Na noc zamknę psy w klateczce, jutro jedziemy na trening, mała zostanie sama więc będzie miała okazję do powędrowania po pokoju. Jak jest sama to jest niezwykle śmiała, zwiedziła już moje łóżko i stolik z drapakiem. :)


Kurczę, mam propozycję - załóż IM Wasz własny wątek, na początek opis i zdjęcia piesów starczą, a potem jak Aszi się ośmieli to i ją obfocisz ;) a ten temat można podlinkować jako historię kici :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 04, 2014 18:44 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Rianne

 
Posty: 104
Od: Sob gru 21, 2013 21:14

Post » Sob sty 04, 2014 20:01 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiamy, na razie więcej nie mogę napisać, bo ktoś leży mi na ręce :D
Pako
 

Post » Sob sty 04, 2014 20:03 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Pako pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiamy, na razie więcej nie mogę napisać, bo ktoś leży mi na ręce :D


Ale śliczniak, ma taki łobuzerski wyraz pysia! Piękniasty :1luvu: :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 04, 2014 20:07 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Moja mordeczka kochana, cudowniasty jest :1luvu: jeszcze troszkę i się zobaczymy :) :D
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Sob sty 04, 2014 20:22 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

To on taki śmiały jest? :)

Rianne

 
Posty: 104
Od: Sob gru 21, 2013 21:14

Post » Sob sty 04, 2014 20:26 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Rianne pisze:To on taki śmiały jest? :)



Tak, nie chce siedzieć sam, koleżanki były, było głośno, a on nie chciał być sam, zabrałam go do pokoju, co widać na zdjęciach, dobrze się bawił :D Jak chciał siku - to zeskoczył i sam poszedł do kuwety Dużych Kotów :mrgreen:

Teraz też nie chce być sam, chodzi po pokoju, ale nie szuka kryjówki, tylko sobie chodzi spokojnie, jak któryś wielki kot na niego nasyczy to siada :ryk:
Pako
 

Post » Sob sty 04, 2014 20:55 Re: DYMNE ZAPALENIE oskrzeli ,potrz.transp. R.Śl.-Zielona Gó

Pako pisze:
Rianne pisze:To on taki śmiały jest? :)



Tak, nie chce siedzieć sam, koleżanki były, było głośno, a on nie chciał być sam, zabrałam go do pokoju, co widać na zdjęciach, dobrze się bawił :D Jak chciał siku - to zeskoczył i sam poszedł do kuwety Dużych Kotów :mrgreen:

Teraz też nie chce być sam, chodzi po pokoju, ale nie szuka kryjówki, tylko sobie chodzi spokojnie, jak któryś wielki kot na niego nasyczy to siada :ryk:


On jest cały rozegrany, głośno mruczący :love: Ani krzty w nim łobuziaka, taki misio do kochania.
Nie powiem glośno, jak jedna ciotka kombinowała,żeby z nim wyjść.
Oj nakochacie się maleństw.
Dobrego życia maluszki :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 61 gości