Witam Jesteście ostatnią deską ratunku.!6 listopada zaginęła W Mierzynie (okolice Szczecina)półtoraroczna kotka Zizi na szyi miała szarą obroże przeciw kleszczową.Nie wiem co jeszcze mogę zrobić aby ją znaleźć.Rasa europejska. Szara pręgowana z białym podbródkiem białymi skarpetkami.Gdy zaginęła umieściliśmy ogłoszenie na stronie internetowej naszej miejscowości, porozklejaliśmy dziesiątki ogłoszeń, pojechaliśmy do schroniska (serce ściska skowyt piesków na widok człowieka), dzwoniliśmy do pobliskich TOZ .Ogłoszenie na gumtree pl.i tablica pl. oraz TOZ Szczecin, i co i nic. Ani jednego telefonu .
http://www.mierzyn24.pl/e107_files/publ ... _zizi4.jpg
Podpowiedzcie co mogę jeszcze zrobić.martwię.Kotka była wychodząca Bardzo żałuje, że nie zaczipowałam. Jak się znajdzie natychmiast to zrobię a może nawet założę jej GPS. Zaczipowaliśmy naszego pieska, bo lubi wypuszczać się poza ogrodzenie, gdy tylko trafi się okazja. Kotka była wychodząca, zawsze wracała,gdy zgłodniała, na drzemkę lub. było zimno.Chciałam wyznaczyć wysoką nagrodę lecz obawiam się że mógłby wówczas zginąć mój piesek a też bardzo go kochamy.
Trafiła do mnie dość nieoczekiwanie. Syn znalazł chore maleństwo na spacerze z pieskiem w pobliżu opuszczonej starej kotłowni w Dziwnówku .Jeszcze ślepa cała zaropiała porzucona przez kotkę.Zawiózł ją do weterynarza, który dał lekarstwa i powiedział że szanse na przeżycie ma niewielkie bo jest za mała i do tego poważnie chora. Jednak przeżyła pod troskliwą opieką syna. Z początku nie byłam zachwycona a nasz pies tym bardziej. Jak ją zobaczył odbiło mu całkowicie Musieliśmy rozdzielać ich tak aby dzieliła ich szyba oswajali się ze sobą kilka dni a później wielka przyjaźń Romek nasz piesek pokochał Zizke bardzo. Przytulał się lizał ganiali po domu i ogródku. Kiedy był zbyt natarczywy to kotka go odganiała a nawet czasem na początku go drapała. Po pewnym czasie gdy nie miała ochoty na zabawę to wskakiwała wyżej najczęściej na parapet a w ogrodzie na drzewo albo szła gdzieś a on ją wołał szczekaniem.
Teraz co chwilkę chce wychodzić i woła ją nawet w nocy .Wszyscy pokochaliśmy to dumne niezależne stworzonko i strasznie tęsknimy .
Proszę poradzicie co jeszcze mogę zrobić