NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Kot jest w stanie nędznawym, co prawda z usypiania się dzisiaj wyłgał, ale w każdej chwili może mu się pogorszyć, więc póki co nie ma się co cieszyć, że mu lepiej. Bo w takim stanie w jakim jest, to trudno będzie mu wyjść na prostą.

Jeśli chodzi o cykloferon, to jest taki interferon, tak? Do interferonu kot musi być chyba w jakim-takim stanie, bo chyba są silne skutki uboczne? Popytam się, ale póki co, to kot musi przestać wyglądać jak chodząca mumia.

W takim stanie jest dzień po wyjściu ze schroniska. Na żywo wygląda gorzej niż na zdjęciach.

Tyle dobrego, że chce jeść, sika, próbuje chodzić (wygląda to upiornie...

). Byle by mu chęci do życia wystarczyło na trochę dłużej. :roll:

Pewnie i lepiej jeśli do interferonu kot jest w lepszym niż gorszym stanie, ale u tego bidaka to chyba nie ma zbyt wiele czasu na wyciąganie go do takowego. A Interferon mocno podnosi odporność, jest lekiem praktycznie zawsze podawanym przy wszelkich chorobach o obniżonej odporności (w tym jednym z głównych leków przy kotach białaczkowych). Co ważniejsze liczy się tu czas. Im wcześniej podany Interferon tym większa szansa na to, że wirus (jeśli jest) nie uszkodzi szpiku kostnego. Po tym najczęściej jest już za późno. Mocznicę się wypłukuje, ale przy FeLF mocno trzeba kontrolować morfologię - hemoglobinę (płukanie dodatkowo rozcieńcza krew i może spowodować uduszenie na poziomie komórkowym).

Kocio dostał dzięki Myamyi dostał szansę na życie. W porównaniu do wczoraj, dziś lepiej.Kocurek gada i mruczy (widziałam w gabinecie) Biedny szkielecik, oby nabrał ciałka a futerko nazad zrobiło się czarne:) I aby takich więcej jak Myamya.

kciuki trzymam mocno :ok:

Z tego co wiem cykloferon to nie do końca interferon, to raczej taki stymulant, który powoduje produkcję przez organizm własnego naturalnego interferonu. Ja go nigdy nie stosowałam (u swojej FIVkowej dziewczynki stosuję ludzki interferon - RoferonA), natomiast czytałam nie raz u białaczkowców że właśnie one dostają cykloferon (parę razy też się spotkałam z tym że FIVki go dostają).

Jeśli chodzi o interferon ludzki i cykloferon to chyba nie musi być w bardzo dobrym stanie. Jak dobrze kojarzę z wątku białaczkowego to kot musi mieć dobry stan jeśli dostaje koci interferon (Virbagen), bo ten nie do końca jest na podniesienie odporności a raczej na wytłuczenie wirusa białaczki (czy jakoś tak).

Ok, zapytam się weterynarza. Czy ktoś na forum stosował cykloferon u kota w takim stanie?

ciekawe

jessi74 pisze:nawet nie wiedziałam że we Wrocławiu mamy taką firmę http://lilu.wroclaw.pl/

Fe720/13 (czy też, jak zgodnie z wynikami badań nazwało go schronisko, "Badziew" :roll:

) jeszcze jakoś dycha. Nie wiem, jak on to robi, ale nie tylko próbuje chodzić, ale nawet usiłuje wojować przy kroplówce. Dzisiaj miał niższą temperaturę niż wczoraj, pewnie dlatego, że już nie zgadza się na leżenie na macie termicznej, z termoforem i pod kocykiem. Siusia jak sikawka, mam nadzieję, że coś tam z niego z tym moczem wylatuje.

Walnął dwie kupy, jedną jak krowi placek, a drugą w połowie zupełnie wodnistą i w połowie prawie uformowaną. Dopóki się czegoś z biegunką nie zrobi, to nic z tego nie będzie. Waży nieco ponad 1.9 kg. Rano nie za bardzo chciał jeść, convalescence mu nie pasuje, saszetki gastrointestinala też są niejadalne. Wieczorem uznał, że ma ochotę na suchy gastrointestinal i znienacka się na niego rzucił i zeżarł całkiem sporo. Mam nadzieję że mu nie zaszkodzi.

Przekazałam weterynarzowi pomysł z cykloferonem. Mamy wrócić do tematu jak będą nowe wyniki badań, pod koniec tygodnia.

Rokowania z zupełnie beznadziejnych zmieniły się na prawie zupełnie beznadziejne. :roll:

No to trzymamy kciuki i kibicujemy, coby jednak się pozbierał do kupy
:ok:

Fajne zestawienie trujących dla kotów roślin http://www.dlaczegokot.pl/rosliny-szkodliwe-dla-kotow

Fe przypomina mi Lakiego...Jak go zabierałam ze schroniska ważył chyba tyle samo. Wyniki krwi miał tak tragiczne, że każdy wet który go widział nie wieżył że on jeszcze żyje. Przytył do prawie 5 kg i żył ponad pół roku jeszcze.
myamya gdybyś czegoś dla niego potrzebowała to pisz.

Też mi Lakiego przypomina właśnie. Tyle że Laki nie miał mocznicy a prawie całkowity zanik czerwonych krwinek.Kot-zombie, tak o nim weci mówili.

W tej chwili niczego nie potrzebuję, poza kimś, kto go weźmie, o ile wyżyje i się jako-tako ustabilizuje...

Wyniki badania krwi ze schroniska (robione przed kroplówką) nie były dobre, ale też nie były tak beznadziejne, jakby wskazywał na to jego stan ogólny.

WBC: 49,4 10^3/ul (norma 5,5-19,0)
LYM: 28,9 10^3/ul (norma 0-0)
MON: 1,7 10^3/ul (norma 0-0)
GRA: 18,7 10^3/ul (norma 0-0)
LYM%: 58,6% (norma 20-55)
MON%: 3,5% (norma 1-4)
GRA%: 37,9% (norma 35-75)

RBC: 7,03 10^6/ul (norma 6,50-10,00)
HGB: 10,3 g/dl (norma 8,0-15,0)
HCT: 29,4 % (norma 24,0-45,0)
MCV: 41,8 um^3 (norma 39,0-55,0)
MCH: 14,7 pg (norma 13,0-17,0)
MCHC: 35,0 g/dl (norma: 30,0-36,0)
RDW: 28,2 % (norma: 0-0)

PLT: 1166 10^3 ul (norma 100-400)
MPV: 12,6 um^3 (norma 0-0)
PCT: 1,469 % (norma 0-0)
PDW: 27,0 % (norma 0-0)

UREA 171 mg/dl
BIL 0,854 mg/dl
CREA 0,860 mg/dl
GOT 62,2 u/l
ALP 32,6 u/l
GPT 67,2 u/l

FeLV: +, FIV: -

Szukam informacji o stosowaniu cykloferonu oraz interferonu ludzkiego, i jak dotąd wychodzi mi na to, że jednak ciężki stan ogólny i wyniszczenie organizmu są przeciwwskazaniami do ich stosowania...

Jakoś dziwnie skalibrowana maszyna do wyników, bez norm białokrwinkowych :roll:

A może TFX? Nie wiem... podrzuć wetce tą nazwę, to jest w iniekcjach, ludzki lek. Albo Lydium?... :roll:

Byle nie Zylexis, na pewno nie teraz, działa podobnie jak szczepionka (okienko) i przez 2 tygodnie kot może być osłabiony - za duże ryzyko.

NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Kto przegląda forum