GoodSpell-trzeba czytać znaki. 9 m-cy a rujki nie ma?...?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 26, 2008 19:40 GoodSpell-trzeba czytać znaki. 9 m-cy a rujki nie ma?...?

Kilka dni temu znajomy, zajmujący się astrologią, powiedział mi, że znaki istnieją, tylko trzeba je zauważać, starać się je zobaczyć i zrozumieć. Wiem, brzmi jak cytat z filmu z Melem Gibsonem ;) ale....


Zaledwie wczoraj rozmawiałyśmy z dziewczynami o odpowiedzialności za siebie, nasze rodziny, nasze koty własne i tymczasy. O odpowiedzialności czasowej, finansowej, każdej. Bo wiadomo, jak Ci się pod nogi kot wytoczy, to przecież nie kopniesz, tylko modląc się w duchu, żeby starczyło do 1-go, zabierasz do domu, leczysz i karmisz. I że tego nie da się zaplanować.
To było zaledwie wczoraj...

Wracając z pracy do domu uświadomiłam sobie, że dokładnie dzisiaj minęło równe pół roku, od czasu, gdy na panleuko odeszła od nas Zojka. Śpij spokojnie, malutka ['] Minęło pół roku kwarantanny...


Wjeżdżając na podwórko zobaczyłam, jak coś szarego śmignęło między samochodami. Zaparkowałam. Wysiadłam. Patrzę - kot. A raczej kociak, może 8 tygodni, może ciut mniej lub więcej. Nie znam go, u nas mieszka tylko Leon i Psotka - dwa podwórkowce. Od Pań, które mają u nas w podwórzu sklepiki, a jednocześnie są karmicielkami, dowiedziałam się, że kociak został podrzucony do nas jakieś 7-10 dni temu. "Człowiek", który go przyniósł, ułożył malucha pod samochodem. Nawet dał mu ręczniczek, żeby kociak nie zmarzł :twisted: Właściciele kamienicy nie chcą się zgodzić na trzeciego kota, mały szwenda się po ulicy, znają go właściciele okolicznych sklepów. Wściekła, pytałam, czemu baby głupie nic mi nie powiedziały wcześniej, ale mówią, że on się pojawiał i znikał, co kilka dni :roll:

No cóż, łapię. W transporter, bo nie mam klatki-łapki, a zanim ją przywiozę kociak znów może zniknąć, tym razem już na zawsze.
Udało się, wiozę do CoolCaty. Kociak okazał sie kotką, teoretycznie białą, ledwie na oczkach czarna "maseczka" i ogonek tez ciemny, ale czy czarny - ciężko wyczuć, bo mała GoodSpell jest brudna jak nieboskie stworzenie. W uszach świerzb, pazury jak u tygrysa, i do tego paszcza pełna zębów :twisted: Rany gryzione - 2 sztuki, po jednej dla CoolCaty i dla mnie, ran drapanych nie liczę. CoolCaty proponuje, żeby potfforka zostawić na noc w szpitaliku, jutro się nią na spokojnie zajmie. Wsadzamy do klatki, chwilę rozmawiamy, myk-myk - mała paskuda, spłaszczona jak naleśnik, już lata po szpitaliku. Spruła między prętami klatki :roll:

W końcu opuszczam lecznicę i... zaczynam się bać :strach:
Do tej pory właściwie miałam na tymczasie samych chłopaków. Oprócz dwóch. Dwie kotki: Kminka ['] i Zojka ['] Co teraz? mam nadzieję, że do trzech razy sztuka, że GoodSpell naprawdę okaże się dobrą wróżbą...
Ostatnio edytowano Pt wrz 12, 2008 9:41 przez Georg-inia, łącznie edytowano 15 razy
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 19:47

No tak :roll: Bo Ci było za dobrze, dwa koty tylko :twisted:
Mogę się dołożyć do leczenia i utrzymania 8)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 19:49

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Jesteś wielka Inga :ok:
Kocie dziewczynki są cool :)
Trzymam kciuki za Was i naprawdę wierzę, że wszystko będzie dobrze :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lut 26, 2008 19:57

Inga, zycze powodzenia, uda się i będzie wszystko dobrze;)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lut 26, 2008 20:24

Mogę tylko powodzenia... :)

Kocice nie są takie złe... pod warunkiem, że nie czują się zagrożone dominacją innych...

Edit: Proszę nie zważać na mój mało optymistyczny ton wypowiedzi
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Wto lut 26, 2008 20:55

Będzie dobrze :).

A kotki są fajne. Właśnie dzisiaj moja mama powiedziała - adnych kocurów. Znaczą :?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lut 26, 2008 21:01

o masz Ci los :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 21:27

No Inguś, czekają Cię emocje, że ho ho! :twisted:
Bobasek jest narazie małym Crittersem, który ma misję unicestwienia ludzi :roll: Maleńkie to to, ale jakie bojowe! Mały bobas ma około 7 - 8 tygodni. Uszy, to kopalnia świerzbu. Z każdego powyciągałam tyle, że szok. Jak uszka się odetkały i Critters zaczął lepiej słyszeć, to dopiero nabrał mocy :twisted: Zaszczepiłam ją i wykapałam, choć po tej kąpieli, to będę miała jutro pewnie dłonie jak Ryszard Kalisz :lol: W kąpieli było oprócz brudu, pełno pcheł. Brzuszeczek rozdęty - będziemy powoli odrobaczać, bo życie wewnętrzne, to mała ma chyba bardzo bogate.
Ale tak czuję przez skórę, że wyrośnie z niej niezła aparatka :lol:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 21:33

...i dla kolejnej koteczki otworzyło się niebo.

A dziewczynki sa faktycznie słodkie. Mam dwie. Trzeci to kocurek, mam go od miesiaca więc za dobrze nie znam ale jest inny. Kochany ale inny. A paniennki sa fajniusie.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto lut 26, 2008 22:42

Taaa dziewczynki są slodkie, zwłaszcza jak mają wokół siebie inne dziewczynki :twisted:
Dzisiaj znowu miałam kupę pod łóżkiem, bo Rysia chce stamtąd przepędzić Putitę :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 27, 2008 0:06

Inga.... :lol:

kciuki za małą, to będzie SuperKocica :lol:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro lut 27, 2008 8:40

dzięki za wsparcie duchowe :D już się cieszę na oswajanie Crittersa :twisted:
A jakie zainteresowanie dziś od rana na podwórku, karmicielka mnie zaczepiła - rozumiem, dokarmiała, pomagała łapać, interesuje się, ok.
Za chwilę popycha podwórzem właściciel kamienicy (wet notabene) i też pyta, czy złapałam, jaka płeć i czy już dom dla małej mam. Taaaaa, mam. Kolejki stoją po dzikusa :roll:

TŻ mi uświadomił jeszcze jeden "znak" ;) przy ostatnich zakupach w krakvecie nabyłam małą paczkę jedzenia dla "dzieci". Ciekawe, po co? :roll: dostałam oficjalny zakaz kupowania czegokolwiek, co nie nadaje się dla naszych własnych kotecków :D

Casica, na szczęście nie posiadam w domu innych dziewczynek ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 27, 2008 8:45

casica pisze:No tak :roll: Bo Ci było za dobrze, dwa koty tylko :twisted:


Ale fajnie :D
Kciuki som :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 27, 2008 9:02

tosiula pisze:...i dla kolejnej koteczki otworzyło się niebo.
A dziewczynki sa faktycznie słodkie.


:ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro lut 27, 2008 9:41

Wiesz, Inga, dwa fajne kotecki męskie to taka ... monotonia :wink:
Trzeba Ci rozrywki: mała dzikuska :wink:
Trzymam kciuki za maleństwo :ok:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple, puszatek, Tundra i 63 gości