Parę dni temu został prawdopodobnie pogryziony, ale tak do końca to nie wiem co się mu stało. Ja chodzę dokarmiać tą kocią rodzinkę - czarna matka i trójka dzieciaczków-dwa czarne i jedna szylkrecia. Były rozkopy na chodniku i koty się gdzieś pochowały i dopiero dzisiaj je znowu zobaczyłam. Maluch ma dwie rany sączące się.
To ten maluszek, jego siostrzyczka i mamusia.







Proszę o pomoc dla maluszka

Pisałam o nich na wątku viewtopic.php?f=1&t=105836&start=1350