Na przedwiośniu moja Norcia była poddenerwowana. Nic się nie działo, ale była bardziej neurotyczna niż zwykle

(Zdrowie w porządku, brak zmian w domu. To się zauważa u swojego kota, jak się go dobrze zna).
Feliway w kontakcie był prawie bez przerwy (póki tymczasujemy, póty jest Feliway).
Kupiliśmy więc
RC Calm dla Noreczki, żeby spróbować, czy jej pomoże. Efekty są po jakimś czasie stosowania. Norcia z koteczki znerwicowanej stała się juniorkiem, który gania za swym ogonkiem, za piłeczkami (co kiedyś bardzo lubiła!), wystawia brzuch (do podziwiania, nie głaskania

). I paca inne koty, pilnując porządku w stadzie, więc Królowa wróciła do siebie
Nie wiem jak długo będziemy podawać, teraz schodzi druga torba, zobaczymy co dalej.
W każdym razie z
RC Calm jesteśmy zadowoleni.