Helcia-JEST W DOMU!Jak utuczyc kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 09, 2009 16:34 Helcia-JEST W DOMU!Jak utuczyc kota?

Nie mam siły pisać jak to się stało...Wczoraj wróciłam po 2 tygodniach do domu i okazało się,że nie ma Helci :cry:
Zaginęła prawdopodobnie 2 lipca, koło kortów w Sopocie. Wybaczcie,ze nie wstawię zdjęć, czuję sie tak odmóżdżona,ze zapomniałam jak to zrobić. Są na wątku "Helcia i Grudzia".
O, widzę własnie, że syn juz o tym napisał i wstawił fotki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=96 ... ia+grudzia
Ostatnio edytowano Pon lip 13, 2009 16:32 przez Hańka, łącznie edytowano 2 razy

Hańka

 
Posty: 41658
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw lip 09, 2009 16:38

Haniu :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lip 09, 2009 17:22

:( Tak mi przykro.
Trzymam kciuki, żeby się znalazła :!:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 09, 2009 18:12

Zastanawiam się, co jeszcze mogę zrobić poza rozwieszaniem ogłoszeń, anonsami w prasie, odwiedzeniem schroniska...Bezradność.

Hańka

 
Posty: 41658
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw lip 09, 2009 18:26

Szukajcie jej w nocy.
Kaśki szukałam ok. 23, 1-2, 4-5.
Znalazła się ok. 23, po miesiącu.
Trzymam kciuki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18764
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lip 09, 2009 22:32

Idę.

Hańka

 
Posty: 41658
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw lip 09, 2009 23:43

villemo5, Greta_2006 dzięki za dobre słowo.
ariel - JAK szukałaś? Sopot w szczycie sezonu to nie jest odludne miejsce. Nie ukrywam,że czułam się jak idiotka,zresztą nieważne. Starałam się szukać raczej mało zaludnionych uliczek, ale nie wiem...Pojęcia nie mam, czy Helcia poszłaby do ludzi czy raczej chowała po kątach?Chyba jednak to drugie. Spotkałam trochę kotów, jeden nawet podobny do Helci patrzył na mnie zza szyby w swoim domku, to głupie, ale prosiłam cicho te dziczki,żeby przekazały Helci,że jej szukam.Po prostu nie umiem myśleć "po kociemu" i nie wiem gdzie jej szukać? Jak daleko od domu znalazłaś swoja kotkę?

Hańka

 
Posty: 41658
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt lip 10, 2009 2:04

Bardzo często taki kot ukrywa się bardzo blisko domu.
Czasem znajduje się w piwnicy lub gdzieś w pobliżu swojego bloku.
Najważniejsze aby go znależc. Trzymam kciuki.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt lip 10, 2009 9:08

haniaszaraf pisze:ariel - JAK szukałaś? Sopot w szczycie sezonu to nie jest odludne miejsce. Nie ukrywam,że czułam się jak idiotka,zresztą nieważne. Starałam się szukać raczej mało zaludnionych uliczek, ale nie wiem...Pojęcia nie mam, czy Helcia poszłaby do ludzi czy raczej chowała po kątach?Chyba jednak to drugie. Spotkałam trochę kotów, jeden nawet podobny do Helci patrzył na mnie zza szyby w swoim domku, to głupie, ale prosiłam cicho te dziczki,żeby przekazały Helci,że jej szukam.Po prostu nie umiem myśleć "po kociemu" i nie wiem gdzie jej szukać? Jak daleko od domu znalazłaś swoja kotkę?

Miałam łatwiej, bo nie mieszkam w centrum miasta.
Kaśki szukaliśmy po prostu obchodząc osiedle.
Znalazła się w sumie w dziwnych okolicznościach, bo po prostu wieczorem wyjrzałam przez okno, zobaczyłam kota i wiedziałam, że to ona (jest bura). Wyskoczyłyśmy z domu, Kaśkę trzeba było ścigać po parkingu, zaglądając pod samochody.
Na kicianie nie przyszła, na imię nie reagowała. Łapaliśmy jak prawie dzikiego kota.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18764
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lip 10, 2009 16:08

Hania prześlij mi fotki koteczki na biamila@wp.pl ja wydrukuję ogłoszenia i jutro ci przywiozę do Sopotu.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lip 10, 2009 17:50

biamila pisze:Hania prześlij mi fotki koteczki na biamila@wp.pl ja wydrukuję ogłoszenia i jutro ci przywiozę do Sopotu.

Dzięki za ofertę pomocy.Wysłałam Ci treść ogłoszenia (z fotką), które od wczoraj rozwieszamy w Sopocie, ale z jakiegos powodu poczta melduje,że nie udało się wysłać wiadomości. Spróbuję później jeszcze raz.

Hańka

 
Posty: 41658
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt lip 10, 2009 19:16

Po raz pierwszy zaświtała mi nadzieja - przed chwilą zadzwoniła domofonem pani z wyrywającym się kotem w objęciach - mimo,że nie była to moja Helcia. Wiec jednak ludzie czytają ogłoszenia i nawet chce im się łapać kota i taszczyc do mnie.Może nie wszystko stracone?
Grudzia bez Helci tylko śpi, je i się snuje, żal patrzeć.

Hańka

 
Posty: 41658
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt lip 10, 2009 21:26

Serce mi się kraje na myśl, co przeżywa teraz Helcia i co przeżywasz Ty, Haniu... :(
Pamietaj, że wystraszona Helcia nie będzie reagowała na wołanie. Musisz ją wypatrzeć. Kciuki są!! :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lip 10, 2009 21:59

Współczuję... Znajdź sobie wątek o poszukiwaniach Tosi w Warszawie. Sprzed kilku miesięcy. Kotka, półdzika, uciekła w czasie transportu, na obcym dla siebie terenie, wśród ulic, blokowisk... Pomogli ludzie z forum, całe mnóstwo, pół Warszawy tego kota szukało ;) Tosia się znalazła. Nie pamiętam już po jakim czasie, ale na pewno dłuższym niż tydzień.

Polecam lekturę tego wątku, bo to kopalnia pomysłów - nawet takich jak zatrudnienie jasnowidza lub psa tropiącego ;) Ale są i inne bardzo pożyteczne rady. No a druga rzecz, to taka, że wątek doda Ci otuchy.

Trzymam kciuki mocne by Helcia się znalazła. Piękna jest...

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pt lip 10, 2009 22:55

Wątek Tosi musiałam kiedys czytac, bo historia brzmi znajomo, ale chętnie do niego wrócę.
Wróciłam właśnie z drugiego końca Sopotu wezwana telefonem, bo może...Biedna, oswojona (wypuszczana?)rzeczywiście podobna do Helci kicia najwyraźniej oblężona przez 2 kocurki.
Dodałam do nowej serii ogłoszeń info o puszystym ogonie, po tym chyba najłatwiej ją będzie odróżnić.
Villemo, na bank żaden kot nie przychodzi, jak jest wystraszony?No tak, to logiczne. ja ciągle myślę "po psiemu".Czyli na nocne poszukiwania powinnam brac latarkę?Hm, zaglądam w różne kąty i czarnego kota mogę, nie daj Boże, przegapić.

Hańka

 
Posty: 41658
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 75 gości