Koty były dwa, Antoś (obecnie Timon) mieszka aktualnie w Bydgoszczy znalazł tam wspaniały dom. Koteczka, zaraz po założeniu tamtego wątku gdzieś zniknęła. Pojawiła się pod koniec października. Wychudzona, wystraszona, biedna. Pani Ela, sąsiadka mojej mamy zakamuflowała ją w swojej piwnicy. Pani Ela jest bardzo porządną kobietą, ale niestety nie przyznała się nam, że kotka stopniowo łysieje. Pani Ela nie ma pieniędzy, ma bardzo niską emeryturę i bała się iść z kicią do weterynarza, bała się, że zabraknie jej na wizytę. Wstydziła się też powiedzieć o tym mojej mamie, o tym braku pieniędzy

Jakoś ostatnio zaczęłyśmy się gwałtowniej niż do tej pory dopytywać o kicię i pani Ela przyznała, przyparta do muru, że kotka coraz bardziej łysa, ale nie stać jej na weta.
Koteczka została złapana i zawieziona do CoolCaty. Aktualnie jest w szpitaliku, w lecznicy. A oto jakie ma słodkie pysio


Na kolejnych zdjęciach juz tak dobrze nie będzie. Bo koteczka jest prawie łysa, praktycznie nie ma futerka na grzbiecie i bokach.


Koteczka ma już imię - Enola, tak ją nazwała ciocia CC i tak się teraz będzie nazywać. Po oględzinach okazało się, że kicia jest zapchlona, nie ma przednich dolnych kiełków i ma przełamany ogonek. Podejrzewam, że typ z sąsiedniego bloku, wywiózł ją gdzieś i wyrzucił. Dlatego zniknęła, dlatego jej tak długo nie było... Niestety nie mam dowodów, a bardzo tego żałuję...
Enola jest juz po sterylizacji, zeskrobina nie wykazała grzyba ani świerzbowca. Ma tez kicia dobre wyniki krwi i morfologii i biochemii

teraz zrobimy badania tarczycy - pod kątem tego łysienia. Jest jeszcze opcja, że to od pcheł, ale zobaczymy co i jak.
Enola jest łagodna, miła tylko bardzo, bardzo zestresowana w obcym miejscu, no i wszelkie zabiegi też jej nie cieszą i nie sprzyjają dobremu samopoczuciu.
Najważniejszy problem - co z nią będzie. Co zrobić? Ze szpitalika trzeba ja będzie zabrać, nie ma dokąd. Do tej piwnicy nie może wrócić, bo prędzej czy później jakiś oszołom ją dopadnie. Czy nadaje się do domu? Szczerze mówiąc nie wiem, ale sądzę, że jeśli ktoś okaże jej dużo miłości to są duże szanse, że kocia świetnie się w domku odnajdzie. Pomóżmy jej znaleźć dom. Na początek tymczasowy, bo przecież nie będę ogłaszać łysego kota, nie sądzę żeby ustawiały się po niego kolejki, skoro tyle kocich piekności nie może znaleźć domu

No i radźcie co robić.
Banerki dla koteczki :

Kod:
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/lb2r][img]http://iup.in/img/guest/en6.gif[/img][/url]

Kod:
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/lb2r][img]http://iup.in/img/guest/eo1.gif[/img][/url]