Kolejny kociak brwinowskiego cmentarza.
To już 7 robaczek zabrany prze ze mnie z tego miejsca.
3 kociaki znalazły już domy, w tym dwa ( wspólny dom) maluchy po operacjach usunięciu oczka. 4 nadal szukają domów stałych.
Kocurek ma ok. 6-7 tygodni, ma koci katar, świerzb i robale ( robi robakami). Na cmentarzu przeszedł jakiś uraz, uderzył się, gdzieś wpadł? mocno kuleje.
Kociak gorączkuje, ma silną biegunkę.
Kocurek będzie szukał domu stałego.
Gdyby ktoś mógł kupić karmę, żwir dla malucha, leki -krople do oczu floxal, difandol, orydermyl na świerzba, będziemy bardzo wdzięczni

Karma, żwir potrzebna jest również dla pozostałych brwinowskich tymczasów - dla całej czwórki.
Informacyjne :te kociaki są całkowicie na moim utrzymaniu, nie dostaję zwrotów z fundacji ( ostatni był we wrześniu). Brwinowszczaki nie są jedynymi moimi tymczasami.
Wątek brwinowski: viewtopic.php?f=1&t=129406&start=0
Wątek pozostałych kociaków z Brwinowa , które tymczasują u mnie: viewtopic.php?f=1&t=129406&start=0
Tak wygląda po wymyciu pysia
ktoś się już zakochał?


